Żużlowiec rzeszowskich Żurawi już niejednokrotnie ścigał się na bydgoskim owalu. Jak się na nim czuje? - Nie mam nic do toru w Bydgoszczy. Zaliczałem tam zarówno dobre występy, jak i słabsze. Myślę, że w niedzielę nie powinniśmy mieć problemów z tamtejszą nawierzchnią. Najważniejsze, żeby każdy z zawodników już na samym początku zawodów znalazł optymalne ustawienia. Forma również będzie istotna. Mecz w Lublinie był dla nas pierwszym wyjazdowym spotkaniem w tym sezonie i było to takie przetarcie. Trzeba trochę czasu, żeby sobie wszystko poukładać na wyjazdach. To będzie dla nas ważne spotkanie i czekam na nie z niecierpliwością - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Peter Ljung.
[ad=rectangle]
Szwed podkreśla, że żużlowcy Gryfów są szczególnie mocni na swoim domowym torze i w niedzielę jego drużynie nie będzie łatwo o wygraną. - Zawodnicy Polonii bardzo dobrze radzą sobie na tym torze. Musimy spisać się naprawdę solidnie, by móc powalczyć o zwycięstwo. Na pewno spróbujemy gospodarzom wydrzeć wygraną - dodał 31-latek.
Uczestnik cyklu Grand Prix z sezonu 2012 nie ukrywa, że włodarze PGE Marmy na tegoroczne rozgrywki zbudowali mocną ekipę. - Myślę, że mamy naprawdę świetny zespół. Jesteśmy szczególnie mocni na torze w Rzeszowie. Każdy z zawodników jedzie bardzo dobrze. Kuciapa, Miesiąc i Sówka jadą tak samo dobrze jak zawodnicy zagraniczni i to sprawia, że jesteśmy naprawdę solidnym zespołem - zakończył.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]
Ten frajer