EL: Birmingham Brummies - Wolverhampton Wolves 46:44, dobry mecz Piotra Pawlickiego

W Birmingham do ostatniego biegu ważyły się losy spotkania miejscowych Brummies z Wolverhampton Wolves. Finalnie gospodarze pokonali Wilki 46:44. Ich kluczem do sukcesu był bezbłędny Daniel King.

Brytyjczyk w pięciu startach zapisał na swoim koncie komplet punktów. Z dobrej strony zaprezentował się również Daniel Nermark. Szwed wywalczył 10 "oczek".

W tym spotkaniu wystartowało dwóch Polaków. W szeregach gości ujrzeliśmy Piotra Pawlickiego, natomiast dla gospodarzy punkty zdobywał Adam Skórnicki. Lepiej wypadł młodszy z wychowanków leszczyńskiej Unii.
[ad=rectangle]
Birmingham Brummies - 46
1.
Adam Skórnicki - 7 (1,3,1,2)
2.
Daniel Nermark - 10 (3,3,0,3,1)
3.
Daniel King - 15 (3,3,3,3,3)
4.
Nicolas Covatti - 3 (2,0,1,0)
5.
Ben Barker - 2+1 (1*,1,0,0)
6.
Paul Starke - 8+2 (1,1*,3,2*,1)
7.
Simon Lambert - 1 (0,0,1,-)

Wolverhampton Wolves - 44
1.
Tai Woffinden - 6+1 (2,2,1*,1)
2.
Jacob Thorssell - 4 (0,3,0,1)
3.
Ricky Wells - 8+1 (2,2,2,2*,0)
4.
Tyron Proctor - 6+1 (0,2,2,2*)
5.
Piotr Pawlicki - 9+1 (0,1*,3,3,2)
6.
Joe Jacobs - 7+1 (3,1*,0,3)
7.
Ashley Morris - 4+1 (2*,0,2,0)

Bieg po biegu:
1.
Nermark, Woffinden, Skórnicki, Thorssell 4:2
2.
Jacobs, Morris, Starke, Lambert 1:5 (5:7)
3.
King, Wells, Barker, Pawlicki 4:2 (9:9)
4.
Thorssell, Covatti, Starke, Morris 3:3 (12:12)
5.
Skórnicki, Wells, Barker, Proctor 4:2 (16:14)
6.
King, Woffinden, Pawlicki, Covatti 3:3 (19:17)
7.
Nermark, Proctor, Jacobs, Lambert 3:3 (22:20)
8.
King, Wells, Covatti, Thorssell 4:2 (26:22)
9.
Starke, Morris, Lambert, Jacobs 4:2 (30:24)
10.
Pawlicki, Wells, Skórnicki, Nermark 1:5 (31:29)
11.
King, Proctor, Woffinden, Barker 3:3 (34:32)
12.
Nermark, Starke, Thorssell, Morris 5:1 (39:33)
13.
Pawlicki, Skórnicki, Woffinden, Barker 2:4 (41:37)
14.
Jacobs, Proctor, Starke, Covatti 1:5 (42:42)
15.
King, Pawlicki, Nermark, Wells 4:2 (46:44)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (7)
PatrykZG
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skład Birmingham to jakaś kpina :)
W 1 lidze to może, ale to głębokie i słone może, wygraliby u siebie z Łodzią czy Daugav. 
avatar
nadwrażliwość zębów
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Birmingham coś wygrywa to podobny szok jak Gdańsk w Polsce. Gdyby nie atomowy dziś King, to wyszłoby jak zwykle. 
21 GUNS
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Grunt,że Tai po 5 dniach jazdy żyje,na Wyspach tylko mnie interesuje ,żeby dzwonów nie było,niech sobie sprzęt testuje...furmanki na ligę czekają we Wrocku.... 
avatar
Gmerini
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
King co jakiś czas zaskakuje, chociaż uczciwie mówiąc w biegu 15 ewidentnie wstrzelił się. Tai jest obecnie lekko załamujący :) Ciągle go kontruje!!