- Po raz kolejny przegraliśmy końcówkę zawodów, coś jest nie tak - powiedział Przemysław Pawlicki po porażce jego Fogo Unii Leszno z ekipą SPAR Falubaz Zielona Góra.
Dodał, że w ostatnim biegu w osiągnięciu lepszego rezultatu przeszkodził mu tor, z którego musiał startować oraz Nicki Pedersen. - Wygrałem ten start, ale mój kolega z drużyny mnie lekko przeciągnął - zaznaczył Pawlicki.