Aleksandr Łoktajew: To zasłużone zwycięstwo

Zielonogórzanie nie wygraliby meczu w Lesznie, gdyby dwóch punktów nie zdobył w czternastym wyścigu Aleksandr Łoktajew. - Walczyłem do samego końca - podkreślił zawodnik SPAR Falubazu.

20-latek ze swojego występu mógł być jak najbardziej zadowolony. Za sprawą zdobycia dziewięciu punktów i trzech bonusów był bowiem jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu. Lepiej zapunktowali w niedzielę jedynie Piotr Protasiewicz i Jarosław Hampel. - Po prostu staram się robić swoje i nie patrzę na liczbę zdobytych punktów. Radość w drużynie jest teraz spora, bo pokonując Unię sięgnęliśmy po drugie zwycięstwo na wyjeździe - powiedział Aleksandr Łoktajew.
[ad=rectangle]
SPAR Falubaz Zielona Góra nie wygrałby z Fogo Unią, gdyby 20-latek nie wyprzedził na finiszu czternastej gonitwy Piotra Pawlickiego. Zawodnik gospodarzy wpadł w koleinę, a przyjezdni wygrali gonitwę 5:1. - Cieszę się z moich punktów, zwłaszcza tych z ostatniego wyścigu, ale muszę podkreślić, że mecz wygrała cała drużyna. Pawlicki nie popełnił błędu z własnej winy, ale takie rzeczy się zdarzają. Dzięki temu, że jechałem tuż za nim, mogłem go wyprzedzić - dodał.

Jak przyznaje Łoktajew, zielonogórzanie mogli chwilami zwątpić w końcowe zwycięstwo. Leszczynianie prowadzili bowiem przed biegami nominowanymi różnicą sześciu punktów. - Myślę, że trudno byłoby wyobrazić sobie lepszy scenariusz tego meczu. Nie było łatwo, bo rywal w pewnym momencie miał już sporą przewagę. Odnaleźliśmy się dopiero w końcówce zawodów, ale naszą walką i determinacją pokazaliśmy, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo - podsumował Łoktajew.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: