Coraz lepszy stan Ricky'ego Ashwortha. "Za każdym razem kiedy go widzę zauważam poprawę"

 / Na zdjęciu: zawodnik wjeżdża w taśmę
/ Na zdjęciu: zawodnik wjeżdża w taśmę

2 sierpnia ubiegłego roku Ricky Ashworth zanotował groźny upadek. Brytyjczyk przez 91 dni był w śpiączce. Obecnie wciąż przechodzi rehabilitację, która ma mu pomóc w powrocie do pełni zdrowia.

W tym artykule dowiesz się o:

2 sierpnia rozpoczął się dramat Ricky'ego Ashwortha. Podczas jedenastego biegu spotkania pomiędzy Scunthorpe Scorpions i Berwick Bandits Brytyjczyk z impetem uderzył w bandę i szybko został przetransportowany do szpitala. Lekarze określali jego stan jako poważny, ale stabilny. Na szczęście zawodnikowi Bandytów udało się wygrać najważniejszy w życiu wyścig. Ashworth jest w coraz lepszym stanie, lecz zmaga się z problemami neurologicznymi.
[ad=rectangle]
Jedną z dolegliwości Brytyjczyka jest ataksja, czyli zespół objawów neurologicznych, które wpływają na koordynację, mowę i utrzymanie równowagi. Ashwortha trapią również groźne skurcze miokloniczne twarzy. Są one szczególnie niebezpieczne, kiedy były żużlowiec spożywa posiłki. Jego gardło wówczas może być ściśnięte, a pokarmy mogą doprowadzić do uduszenia. Między innymi z tego powodu Ricky Ashworth wciąż przebywa w szpitalu i podczas jedzenia musi korzystać ze specjalistycznego sprzętu. Lekarze wciąż usiłują znaleźć lek, który pomoże wyeliminować ten problem.

Od momentu kontuzji Ashworth objęty jest pomocą funduszu Speedway Riders Benevolent Fund. Organizacja ta wspierała rodzinę żużlowca, a także jego leczenie. Wieści przekazane przez szefa funduszu, a także ojca Ricky'ego Ashwortha są optymistyczne. - Za każdym razem kiedy go widzę zauważam poprawę. Ricky robi wówczas coś, czego nie widziałem będąc u niego wcześniej. Być może te postępy nie są zauważalne dla jego rodziny, która widzi się z nim codziennie - powiedział przedstawiciel SRBF, Paul Ackroyd.

Chociaż od momentu upadku minęło już ponad dziewięć miesięcy, to Ashworth wciąż utrzymuje zainteresowanie speedwayem. W obecności na meczach nie pozwala mu stan zdrowia. W ostatnim czasie lekarze pozwolili mu na kilkugodzinne wizyty w domu. - Rodzina Ricky'ego była przy nim każdego dnia od wypadku. Cały czas pomagają mu w najgorszych chwilach i mówią mu jak wielkie ma wsparcie od fanów speedwaya na całym świecie. Ricky może teraz na kilka godzin wrócić do domu w weekendy. To wspaniale widzieć go z powrotem w domu. Byłem u niego w ostatnią sobotę, siedzieliśmy w ogrodzie. Ricky nadal utrzymuje zainteresowanie motocyklami. Rozmawialiśmy o tarczkach sprzęgła i innych szczegółach technicznych motocykla żużlowego - przyznał Ackroyd.

We wrześniu ubiegłego roku w Berwick został rozegrany mecz, z którego dochód przekazano na leczenie Brytyjczyka. Ricky Ashworth przekazał podziękowania kibicom, którzy od momentu kontuzji wspierają go. - Dziękuję wszystkim moim fanom, przyjaciołom i sponsorom. Nadal nie jestem w pełni zdrowy, ale mam nadzieję, że będę. Mam znakomitych ludzi wokół siebie. Mam nadzieję, że wrócę szybko do domu. Brakuje mi żużla, tego charakterystycznego zapachu. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy brali udział w moim turnieju charytatywnym - powiedział Ashworth.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: