Widać to chociażby na przykładzie GKM-u Grudziądz, który rozpoczął rozgrywki ligowe od dwóch porażek z rzędu. Za sprawą ostatnich wygranych zespół trenera Roberta Kempińskiego przesunął się jednak na czwartą pozycję w tabeli. Strata do Carbon Startu Gniezno wynosi obecnie cztery punkty.
[ad=rectangle]
- Liga wygląda w tym roku na bardzo wyrównaną, a gdy spojrzymy na tabelę, zobaczymy, że większość drużyn ma na koncie prawie tyle samo punktów. Sytuacja będzie się więc jeszcze zmieniać i na pewno będzie ciekawie - ocenił przewodniczący rady nadzorczej klubu.
Gnieźnianie pokonali przed tygodniem na własnym torze Lokomotiv Daugavpils (47:43), a w najbliższej kolejce podejmą Orła Łódź. Zdaniem Roberta Łukasika, prawdziwym wyzwaniem dla spadkowicza Enea Ekstraligi będą jednak dopiero kolejne mecze rozgrywane na wyjeździe. - Lokomotiv przed tygodniem postawił nam poprzeczkę bardzo wysoko. Wygraliśmy czwarty mecz z rzędu, ale nie były to w żadnym wypadku łatwe zawody. Sam jestem ciekaw jak drużyna będzie się spisywać, gdy przyjdzie jej walczyć na wyjazdach. Wiele się wtedy dowiemy. Zespół ma plusy i minusy, a trenerzy będą musieli popracować nam tym, by zawodnicy jechali jeszcze lepiej - podkreślił Łukasik.
Prawdziwym sprawdzianem lidera rozgrywek Nice PLŻ powinien być wyjazdowy mecz z Polonią Bydgoszcz, do którego dojdzie 1 czerwca. Dwa tygodnie później gnieźnianie udadzą się natomiast do Rzeszowa.
Robert Łukasik: Wiele powiedzą mecze na wyjeździe
Po dotychczas rozegranych czterech meczach Carbon Start Gniezno pozostaje liderem Nice PLŻ. Robert Łukasik zauważa jednak, że różnice punktowe pomiędzy poszczególnymi zespołami zaczynają się zacierać.