Dla obu ekip było to bardzo ważne spotkanie. Przed jego rozegraniem bowiem Polonia Bydgoszcz znajdowała się na dnie tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej, KMŻ zaś był tylko o oczko wyżej. Obie drużyny miały też tylko po dwa punkty na swoich kontach. Zwycięska drużyna miała więc zrobić spory krok w kierunku utrzymania się na zapleczu ENEA Ekstraligi.
Początek spotkania należał do gości. W biegu trzecim Robert Kościecha i Hans Andersen pokonali podwójnie parę gospodarzy, dzięki czemu bydgoszczanie wyszli na czteropunktowe prowadzenie. W pierwszej odsłonie tego wyścigu Kościecha ucierpiał jednak w wyniku upadku, w którym brał udział razem z Dawidem Lampartem. Jak się miało później okazać, popularny "Kostek" z powodu odczuwanego bólu nie mógł dokończyć zawodów.
- Na tę chwilę nie wiemy, jaki jest stan Kościechy, ale nie wygląda to za dobrze. Odczuwa on duży ból biodra, kości ogonowej i nogi. Nasz klubowy lekarz zalecił wykonanie prześwietlenia i po tym będziemy mogli zdiagnozować uraz - poinformował po zakończeniu spotkania trener Polonii.
Po sześciu biegach podopieczni Jacka Woźniaka prowadzili już sześcioma punktami. Z przewagi tej nie cieszyli się jednak zbyt długo. Na zakończenie drugiej serii startów znakomity tego dnia Andriej Kudriaszow oraz Cameron Woodward wygrali swój bieg podwójnie, a w biegu 9. powtórzyli swój wyczyn i doprowadzili do remisu.
[ad=rectangle]
Obie ekipy miały po taką samą liczbę "oczek" na koncie do wyścigu 13, który okazał się być kluczowym dla losów całego spotkania. Znakomicie spisał się w nim Lampart, a drugi na mecie za kolegą z drużyny zameldował się Woodward, zostawiając w pokonanym polu Hansa Andersena i Lasse Bjerre. Przed biegami nominowanymi obaj trenerzy mieli swoje problemy. Opiekun Gryfów z Bydgoszczy nie mógł bowiem skorzystać z Kościechy, który po swoim trzecim starcie nie był już w stanie wyjechać na tor. Natomiast Marian Wardzała musiał zdecydować, czy w biegu 14. pojedzie Lampart, czy dotychczasowy lider KMŻ w tym sezonie Davey Watt. Szkoleniowiec Koziołków postawił na wychowanka Stali Rzeszów i okazało się to strzałem w dziesiątkę.
To właśnie Lampart bowiem przywiózł w przedostatniej gonitwie spotkania trzy "oczka". Na trzeciej pozycji uplasował się wtedy Woodward i lublinianie zapewnili sobie zwycięstwo meczowe. W ostatnim wyścigu padł biegowy remis i ostatecznie KMŻ Lublin pokonał Polonię 48:42.
- Decyzja o wystawieniu do biegu 14. Lamparta była podyktowana faktem, że Dawid w znakomitym stylu wygrał swój poprzedni bieg. Davey Watt natomiast ani razu nie wygrał wyścigu. Cieszy mnie, że Dawid pojechał dobre zawody, tak samo zresztą jak cała drużyna - stwierdził Wardzała.
- Zabrakło nam punktów Anderssona, Andersena, Bjerre... Bartek Bietracki też nie może w taki sposób jeździć z juniorami rywali. Mogę pochwalić tylko Szymona Woźniaka i Mateusza Szczepaniaka za walkę. Dobrze prezentował się też Kościecha, ale po trzecim biegu nie wytrzymał niestety bólu - powiedział natomiast po meczu trener Woźniak.
[event_poll=25264]
Polonia Bydgoszcz - 42
1. Mateusz Szczepaniak - 11 (2,0,3,3,3)
2. Dennis Andersson - 4 (0,3,1,d,0)
3. Robert Kościecha - 6 (3,3,d,-,-)
4. Hans Andersen - 6+2 (2*,2*,1,1,-)
5. Lasse Bjerre - 3 (2,1,0,d)
6. Bartosz Bietracki - 1 (1,0,0)
7. Szymon Woźniak - 11 (3,0,3,3,2,0)
KMŻ Lublin - 48
9. Cameron Woodward - 8+3 (1,2*,2*,2*,1)
10. Andriej Kudriaszow - 11+1 (3,3,3,1,1*)
11. Davey Watt - 6+1 (1,2,1*,2)
12. Dawid Lampart - 9+1 (0,1*,2,3,3)
13. Robert Miśkowiak - 10 (3,1,2,2,2)
14. Arkadiusz Madej - 1+1 (0,0,1*)
15. Damian Dąbrowski (gość) - 3 (2,1,d)
Bieg po biegu:
1. (68,09) Kudriaszow, Szczepaniak, Woodward, Andersson 4:2
2. (67,42) Woźniak, Dąbrowski, Bietracki, Madej 2:4 (6:6)
3. (67,37) Kościecha, Andersen, Watt, Lampart 1:5 (7:11)
4. (68,34) Miśkowiak, Bjerre, Dąbrowski, Woźniak 4:2 (11:13)
5. (68,46) Andersson, Watt, Lampart, Szczepaniak 3:3 (14:16)
6. (68,91) Kościecha, Andersen, Miśkowiak, Madej 1:5 (15:21)
7. (67,84) Kudriaszow, Woodward, Bjerre, Bietracki 5:1 (20:22)
8. (67,54) Szczepaniak, Miśkowiak, Andersson, Dąbrowski (d4) 2:4 (22:26)
9. (67,72) Kudriaszow, Woodward, Andersen, Kościecha (d4) 5:1 (27:27)
10. (67,40) Woźniak, Lampart, Watt, Bjerre 3:3 (30:30)
11. (67,41) Woźniak, Miśkowiak, Kudriaszow, Andersson (d4) 3:3 (33:33)
12. (67,49) Szczepaniak, Watt, Madej, Bietracki 3:3 (36:36)
13. (68,13) Lampart, Woodward, Andersen, Bjerre (d2) 5:1 (41:37)
14. (67,21) Lampart, Woźniak, Woodward, Andersson 4:2 (45:39)
15. (68,17) Szczepaniak, Miśkowiak, Kudriaszow, Woźniak 3:3 (48:42)
Sędzia: Maciej Spychała (Opole)
NCD: 67,21 - Dawid Lampart w biegu 14.
Widzów: 1500
Hans jest jak Hancock...po prostu mu się nie chce....a ten nowy młody? Zobaczmy jak w Bydgoszcz Czytaj całość