Podopieczni Janusza Ślączki po wygranej z GKM Grudziądz są na 2. lokacie w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej, ze stratą punktu do prowadzącego Carbon Startu Gniezno. Żurawiom udało się odeprzeć początkowy "szturm" przyjezdnych i przekonywująco pokonać rywali. - Grudziądzanie dobrze zaczęli ten pojedynek. Spodziewaliśmy się tego, że nie będziemy z nimi wygrywać wszystkich 15 wyścigów. Cóż, później to my odjechaliśmy gościom i byliśmy górą - powiedział Maciej Kuciapa.
[ad=rectangle]
Po meczu słychać było wiele opinii o tym, że tor przy Hetmańskiej był nieco inaczej przygotowany do tej potyczki, niż zwykle ma to miejsce. W pierwszych biegach, mijanek było jak na lekarstwo, ale z biegiem czasu widowisko stawało się coraz lepsze. - Od paru dni pogoda się zmienia, są wysokie temperatury. Wiadomo, że wtedy ciężko utrzymać tor. Sypał się on trochę bardziej niż zazwyczaj, było trochę luźniej nawierzchni - stwierdził "Ciapek".
Kapitan PGE Marmy Rzeszów w niedzielnym spotkaniu zdobył 12 punktów z bonusem (3,2,3,2,2*). Wielu kibiców rzeszowian, właśnie w Kuciapie oraz Kennim Larsenie upatruje dwójkę liderów, którzy mają pociągnąć zespół, aby ten awansował do ENEA Ekstraligi. - Osobiście cieszę się ze swojej zdobyczy. Udało mi się dograć motocykle tak, aby jeździć szybko - przyznał 39-latek.