Marcin Bubel niezdolny do jazdy. Spięcie na linii zawodnik - klub

[tag=16984]Marcin Bubel[/tag] od czasu turnieju młodzieżowego, rozegranego w Rybniku, boryka się z kontuzją prawej ręki. Problemy zawodnika nie przemawiają do włodarzy klubu.

20 maja na torze w Rybniku odbył się Młodzieżowy Turniej Indywidualny, w którym zmierzyli się juniorzy z Rybnika, Częstochowy, Opola, Rzeszowa i Tarnowa. Zawody bardzo pechowo zakończyły się dla Marcina Bubla. Wychowanek klubu z Częstochowy podczas ostatniego wyścigu zanotował groźnie wyglądający upadek. Młodzieżowiec toczył walkę o pierwszą pozycję z Hubertem Łęgowikiem. W rezultacie, Bubel z impetem uderzył w dmuchaną bandę. Wstępne diagnozy nie napawały optymizmem. Pod uwagę brano uraz kręgosłupa. Po szczegółowych badaniach wykluczono jakiekolwiek złamania. Jeździec boryka się z mocnymi potłuczeniami. W złej kondycji jest jego prawa ręka.[ad=rectangle]
Kiepski stan zdrowia wykluczył start zawodnika ŻKS ROW w łotewskim Daugavpils. Marcin Bubel wciąż jest obolały, jednak największym problemem zdaje się być jego prawy, mocno fioletowy łokieć. Zawodnik udał się do lekarza sportowego, który stwierdził, że będzie mu ciężko wrócić na tor. Zdaniem jednego z mechaników Bubla, rybnicki klub nie jest wyrozumiały.

- Marcin nie jest sprawny do jazdy, ma kontuzję prawej ręki i nie może rywalizować o punkty. Lekarz sportowy stwierdził, że występ w niedzielnym meczu nie jest dobrym rozwiązaniem. Niestety trener i prezes nie mogą tego zrozumieć. Marcin nie może pojechać w meczu. I to nie dla tego, że mu się nie chce, tylko dlatego, że nie jest w stanie rywalizować - powiedział mechanik zawodnika.

Team wychowanka częstochowskiego klubu jest rozczarowany postawą klubu. Jego zdaniem, klub odwrócił się od zawodnika. Na domiar złego, jeździec jest zobowiązany do rozliczenia się z całego sprzętu, który dostał. [i]- Trener ma pretensje do zawodnika. Osobiście zadzwonił z informacją, żeby zwrócić sprzęt klubowy. Szkoda, że Marcin ryzykuje życie, a ktoś odwraca się do niego plecami, gdy leczy kontuzję.

Marcin Bubel wciąż boryka się z kontuzją
Marcin Bubel wciąż boryka się z kontuzją

[/i]

Jak mówią mechanicy Marcina Bubla - sprzęt, który dostał od klubu i tak do najlepszych nie należy. Ich zdaniem młodzieżowiec otrzymuje silniki, które nie pasują innemu młodzieżowcowi - Kacprowi Worynie. Pojawiły się także wątpliwości dotyczące zapisu w kontrakcie. Umowa parafowana przez zawodnika mówi o dwóch nowych, kompletnych motocyklach. Team wprawdzie potwierdza otrzymanie dwóch nowych ram. Silniki jednak z nowością niewiele mają wspólnego - Klub wymaga od nas wyniku, ale nie mamy na czym go zrobić. Klubowy mechanik nie ukrywał tego, że silnik, który otrzymaliśmy nie pasował Kacprowi w Krakowie. 

Występ Marcina Bubla w niedzielnym meczu ligowym jest niemal wykluczony. Ciężko stwierdzić kiedy i czy w ogóle pojawi się w składzie ŻKS ROW Rybnik. Na chwilę obecną dla zawodnika najważniejsze jest zdrowie. Na drugim miejscu stoi swoje dobre imię i poprawienie stosunków z klubem.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (43)
świony
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatni rok żużla w Rybniku...? Skończy się kasa z miasta, może się skończyć żużel... nawet na poziomie II-ligowym. A tak fajnie miało być... 
ktoś-ktoś
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy wy swoim dzieciom dali byście ryzykować życie za 300 zł za punkt?!!! Chyba nie!!! Jesteście zawsze nastawieni negatywnie, siadajcie na motor i jeździjcie!!! Dajcie Marcinowi porządn Czytaj całość
chorzy_fani
31.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Droga panno (Monika65), rozumiem twoje sceptyczne podejście do rzekomej kontuzji prawej ręki Marcina Bubla, w końcu nie dodał on przecież na fb zdjęcia swojego posiniaczonego ciała co stanowiło Czytaj całość
chorzy_fani
31.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracając do współpracy Marcina z klubem CKM Włókniarz, to wszystko było w porządku do momentu pojawienia się Sz.P Mizgalskiego i jego nadprzyrodzonych mocy. Mizgalski był głównym prowokatorem, Czytaj całość
chorzy_fani
31.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Klubowy mechanik nie ukrywał tego, że silnik, który otrzymaliśmy nie pasował Kacprowi w Krakowie. "
Jak tak może być, że zawodnicy przerzucają się sprzętem? Dlaczego mechanik klubowy działa n
Czytaj całość