W tym artykule dowiesz się o:
Drużyna pod wodzą Piotra Szymki zajmuje aktualnie 7. miejsce w tabeli ENEA Ekstraligi z bilansem jednej wygranej i pięciu porażek. W zupełnie odmiennej sytuacji jest SPAR Falubaz, który w bieżącym sezonie przegrał tylko jeden mecz. W niedzielę zespoły te zmierzą się w Gdańsku, z kolei w następnej kolejce zostanie rozegrany rewanż w Zielonej Górze. - Jestem przerażony wypowiedziami w mediach, że my już ten dwumecz z Wybrzeżem wygraliśmy. My wciąż mamy przed sobą dwa spotkania z gdańskim zespołem. To drużyna ekstraligowa, w której jeździ jeden z najlepszych polskich juniorów Krystian Pieszczek, jest tam też uczestnik cyklu Grand Prix Fredrik Lindgren, dodatkowo Leon Madsen... To jest dobra drużyna, która może z nami wygrać zarówno w Gdańsku, jak też w Zielonej Górze. My równie dobrze możemy pojechać na Motoarenę i pokonać zespół toruński. To jest sport, to jest żużel i to nie jest tak, że jedziemy do Gdańska i mamy od razu pięć punktów - skomentował Marek Jankowski.
[ad=rectangle]
Zdaniem prezesa zielonogórskiego klubu, żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża w starciach przeciwko SPAR Falubazowi będą chcieli ponownie udowodnić, że stać ich na wygrywanie nawet z najlepszymi zespołami w lidze. - To jest normalny mecz ligowy. Czasem się pojawia twierdzenie, że Wybrzeże jest słabsze od innych drużyn, ale oni walczą o utrzymanie. Tam są jakieś problemy organizacyjne w klubie, na które zawodnicy nie mają wpływu, natomiast są to żużlowcy, którzy będą chcieli pojechać znakomite zawody. Udowodnili to na inaugurację, pokonując ekipę z Torunia. Nie bagatelizowałbym dwumeczu z Wybrzeżem - dodał Jankowski.
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
