Znakomita pierwsza część sezonu w wykonaniu Kacpra Gomólskiego. "Poprawiłem starty, które były moim mankamentem"

Kacper Gomólski jest obecnie najskuteczniejszym młodzieżowcem rozgrywek ENEA Ekstraligi. Młodzieżowiec tarnowskich Jaskółek po ośmiu meczach ligowych legitymuje się średnią biegową 1,903.

Jaki jest klucz do sukcesu wychowanka gnieźnieńskiego Startu? - Trochę pozmieniałem w sprzęcie i w sobie. Dużo uczę się na treningach, wyciągam wnioski przede wszystkim ze startu. Wyjścia spod taśmy były moim mankamentem i musiałem je poprawić. Widać progres i jestem zadowolony ze swojej jazdy. To wszystko składa się na takie wyniki. Nie przestaję ciężko pracować. Wiem, że to jest ostatni rok juniora i trzeba zasuwać - zdradził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Kacper Gomólski.

W niedzielę Grupa Azoty Unia Tarnów wygrała na wyjeździe z Betardem Spartą Wrocław 49:41. "Ginger" wywalczył dla Jaskółek 5 punktów w trzech startach. Jak powiedział, w czasie jazdy odczuwał skutki zeszłotygodniowego upadku w lidze duńskiej. - Nie czułem się komfortowo na torze, na motocyklu. Przed tygodniem miałem upadek w Danii i byłem troszkę obolały. Wydawało się, że wszystko będzie OK., ale łokieć, biodro i prawy nadgarstek dokuczały mi w czasie jazdy. Ważna jest jednak wygrana. Każdy pojechał w miarę równo i dołożył cegiełkę do kolejnego zwycięstwa - przyznał.
[ad=rectangle]
Przed zawodnikami tarnowskiej Unii spotkanie ligowe z Fogo Unią Leszno. Kacper Gomólski nie ukrywa, że od kilku meczów ma sprawdzony silnik na tor w Mościcach. - W piątek będę się przygotowywał do meczu w Tarnowie. Tak naprawdę na tym silniku, na którym tam jeżdżę mam stałe przełożenia. Nie wiem w ogóle czy będę go wyciągał na trening. Jesteśmy bardzo dobrze dopasowani u siebie, ale nie lekceważymy nikogo i do każdego spotkania podchodzimy tak samo - tłumaczy 21-latek.

Leszczyńskie Byki dysponują bardzo silną parą młodzieżowców, którą tworzą Tobiasz Musielak i Piotr Pawlicki. Wiele zależeć będzie zatem od postawy Kacpra Gomólskiego w niedzielnym meczu. - Rola juniora jest bardzo ważna dla drużyny. Wiadomo, wszyscy seniorzy dobrze jadą w Unii Tarnów. Ja też sobie nieźle radzę. Zobaczymy kto pojedzie razem ze mną - czy Mateusz (Borowicz), czy może Ernest (Koza). Treningi pokażą, czy Ernest będzie mógł jeździć, bo ma złamany palec - zakończył "Ginger".

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: