Menedżer Krzysztofa Kasprzaka: Kontuzja wywróciła wszystko do góry nogami
Wszystko układało się jak w pięknym śnie, z którego brutalnie Krzysztofa Kasprzaka wybudziła kontuzja. Po niej "KK" nie zdołał wrócić do formy z początku sezonu. Był liderem SGP, a wypadł poza TOP 8.
Krzysztof Kasprzak zdecydował się kontynuować sezon z urazem kolana. Nie w każdych zawodach widać, że jest to problem dla reprezentanta Polski, bo nadal potrafi on zaliczyć bardzo dobre występy, ale niekiedy po jeździe "KK" ewidentnie można odczuć, że kolano jest problemem. - Są momenty, że nie ma to wpływu na jazdę Krzysztofa, ale zdarzają się też mecze, że pojawia się dyskomfort. Bywają zawody, w których trochę mniej daje się to we znaki, ale nie jest tak, że kolano w ogóle nie ma wpływu na jego postawę - wyjaśnia Lewicki.
Reprezentant Polski w pierwszych tygodniach sezonu 2014 był w zdecydowanie najlepszej formie spośród światowej czołówki. - Największym skutkiem tej kontuzji jest fakt, że Krzysztofa wybiła ona mocno z rytmu, w jakim się znajdował. Być może także zadziałała psychika. Każdy taki uraz powoduje jakiś skutek uboczny czy to chodzi o nastawienie psychiczne do zawodów o samo fizyczne również, także o wyczucie motocykla, dobór silników. Gdy ma się trzy tygodnie przerwy to uciekły mecze, w których można było się zapoznać z tym sprzętem. Straconego czasu nie sposób nadrobić - tłumaczy menedżer zawodnika.Czy zatem po tym wszystkim, co spotkało Krzysztofa Kasprzaka on sam i jego team zweryfikował plany i nadzieje, które pojawiły się po rewelacyjnym początku sezonu? - Myślę, że to bardziej kibice i ludzie, którzy są wokół narobili sobie apetytu. Media też zrobiły swoje. Dotyczyły to też poniekąd Krzysztofa, bo przecież to co się działo z boku dochodziło do niego. Dla nas cel był cały czas ten sam – jechać po prostu dobre zawody. Fajnie to wyglądało do czasu kontuzji. Myśmy nie nastawiali się na konkretne miejsce w Grand Prix, czy to miałoby być pierwsze, trzecie czy piąte. W obecnej sytuacji trudno mówić o jakiś konkretnych planach. Wiadomo, że Krzysztof będzie chciał pojechać jak najlepiej w każdych zawodach - zapewnia menedżer reprezentanta Polski.
Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>