Nicki Pedersen znów triumfuje w SEC! Dudek trzeci!

W drugim finale SEC ponownie triumfował Nicki Pedersen. Duńczyk tym samym został samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej. Drugi był Emil Sajfutdinow, a trzeci Patryk Dudek!

Pierwszy tegoroczny finał w Gustrow zapamiętaliśmy z tego, że zdecydowanie bardziej korzystne na niemieckim torze były pola zewnętrzne. W Togliatti natomiast było odwrotnie. Żużlowcy ustawiający się na pierwszym i drugim od krawężnika polu startowym mogli czuć się bardziej komfortowo. Ma to związek z charakterystyką toru na stadionie im. Anatolija Stiepanowa. Łuki nie są wyprofilowane, jak na większości torów i wyprzedzanie oraz napędzanie się po szerokiej jest niezwykle trudne do zrealizowania.

Mimo to już w pierwszej serii startowej znalazł się zawodnik, który pokazał, że w sporcie nie ma miejsca dla wyrazu "niemożliwe". W czwartym biegu wypuszczając się szerzej w drugim łuku wyprzedził on prowadzącego faworyta gospodarzy Emila Sajfutdinowa. Kto dokonał tego wyczynu? Martin Vaculik. Któż by inny, jak nie Indywidualny Mistrz Europy miał pokazać, że nawet w Togliatti można wykonać skuteczny atak po zewnętrznej. Słowak był również autorem najciekawszego manewru w początkowej fazie zawodów. Dotąd o kolejności na mecie decydował głównie start i rozegranie pierwszego łuku. Zawodnikom pracę utrudniał jednak deszcz, który rozpadał się na kilka minut przed rozpoczęciem turnieju i towarzyszył zawodnikom cały czas z różną częstotliwością.
[ad=rectangle]
Polacy tylko połowicznie dobrze rozpoczęli udział w tym turnieju. Komplet punktów po dwóch pierwszych startach miał na swoim koncie Patryk Dudek, który okazał się najskuteczniejszym reprezentantem biało-czerwonych tego dnia. "Duzers" w kolejnych swoich odsłonach kolekcjonował punkty, co pozwoliło mu wjechać do najlepszej szóstki turnieju. W biegu ostatniej szansy Polak zaprezentował się znakomicie. Wygrał start i dowiózł zwycięstwo do mety, co premiowało go do finału. W jego powtórzonej wersji wychowanek zielonogóskiego Falubazu prowadził, bo znów najlepiej wyruszył sprzed taśmy, ale na trasie był wolniejszy od swoich rywali.

Janusz Kołodziej w dwóch swoich wyścigach nie dowiózł on punktów do mety, co kosztowało go brakiem awansu. Z problemami zmagali się z kolei Adrian Miedziński i Tomasz Gollob. Zwłaszcza Indywidualny Mistrz Świata z 2010 roku radził sobie bardzo słabo w pierwszych trzech swoich startach. W jego motocyklach ewidentnie brakowało szybkości. Wydawało się, że kłopoty Golloba są rozwiązane w jego 4. wyścigu, ale z pierwszego miejsca Polak spadł na trzecie, przywożąc za sobą jedynie Witalija Biełousowa. Dopiero w swoim ostatnim starcie Tomasz Gollob przypominał tego żużlowca, który porywał tłumy polskich kibiców. Żużlowiec Unibaksu Toruń wygrał start i nareszcie był dostatecznie szybki na dystansie, aby bez problemów dowieźć zwycięstwo do mety.

Z Polaków najlepiej spisał się Patryk Dudek, który stanął na najniższym stopniu podium
Z Polaków najlepiej spisał się Patryk Dudek, który stanął na najniższym stopniu podium

W niedzielę szczęścia nie miał Martin Smolinski. Niemiec w drugim wirażu w czasie ósmej gonitwy popełnił błąd - obróciło go i uderzył o tor. Na szczęście nic poważnego triumfatorowi tegorocznego Grand Prix Nowej Zelandii się nie stało. Do jego ponownego upadku doszło w 17. wyścigu. Tym razem wydarzyło się to nie z winy zawodnika, a warunków torowych. Niemiec wjechał w dziurę, która wytrąciła go z równowagi. Na domiar złego w jego motocykl uderzył Jonas Davidsson. Zawodnicy po dłuższej chwili podnieśli się z toru i o własnych siłach wrócili do parku maszyn. Szweda w powtórce spotkał pech w postaci defektu motocykla na ostatnim okrążeniu. Z racji tego, że startowało w niej tylko trzech zawodników, Davidsson przez całe kółko przy aplauzie publiczności biegł z motocyklem do mety.

W rundzie zasadniczej imponował wspominany Martin Vaculik. Słowak po słabej inauguracji w Gustrow przypomniał, kto jest aktualnym Indywidualnym Mistrzem Europy. Zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów radził sobie znakomicie. Jego motocykle bardzo dobrze sprawowały się na starcie oraz na dystansie. Nieźle poczynał sobie także Duńczyk, który w 1. Finale zajął drugie miejsce. Mowa o Peterze Kildemandzie. "Pająk" w niedzielę debiutował na torze w Togliatti. Nie przeszkodziło mu to w skutecznej rywalizacji. Jak zwykle wzbudzał podziw swoją ambicją. Tym razem jednak Kildemand nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w finale i zajął 5. lokatę.

Na początku nieco kłopotów miał natomiast faworyt miejscowych fanów, Emil Sajfutdinow. Dwukrotnie na dystansie stracił on prowadzenie, ale w końcu ustabilizował swoją formę i od razu znalazł się w biegu finałowym. Problemy towarzyszyły zwycięzcy zawodów w Togliatti, Nickiemu Pedersenowi, który przecież triumfował również w Gustrow. Los dla Duńczyka się jednak odwrócił i ostatecznie trzykrotny czempion globu ponownie znalazł się w finale, w którym wygrał.

Nicki Pedersen miał trochę kłopotów w fazie zasadniczej, lecz mimo to triumfował w całych zawodach
Nicki Pedersen miał trochę kłopotów w fazie zasadniczej, lecz mimo to triumfował w całych zawodach

Finał rozegrano na raty. W pierwszej jego odsłonie na wyjeździe z pierwszego wirażu Martin Vaculik podciął Nickiego Pedersena i Słowak został wykluczony z powtórki. W niej triumfował właśnie kilka chwil wcześniej znajdujący się na torze Duńczyk. Warto odnotować, że w finale prowadził Patryk Dudek, ale zarówno Pedersen jak i Sajfutdinow byli od niego po prostu szybsi, i poradzili sobie z nim na dystansie.

Wyniki:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 13 (3,1,2,1,3,3)
2. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 15 (2,2,3,3,3,2)
3. Patryk Dudek (Polska) - 12 (3,3,1,2,2,1)
4. Martin Vaculik (Słowacja) - 14 (3,3,3,3,2,w)
5. Peter Kildemand (Dania) - 12 (2,3,2,3,2)
6. Jurica Pavlic (Chorwacja) - 9 (2,2,1,3,1)
7. Maksim Bogdanow (Łotwa) - 8 (1,1,3,0,3)
8. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 8 (1,1,2,2,2)
9. Janusz Kołodziej (Polska) - 6 (2,2,0,2,0)
10. Jonas Davidsson (Szwecja) - 5 (3,1,0,0,1)
11. Andreas Jonsson (Szwecja) - 5 (1,3,d,1,d)
12. Adrian Miedziński (Polska) - 5 (0,2,1,1,1)
13. Tomasz Gollob (Polska) - 4 (0,0,0,1,3)
14. Witalij Biełousow (Rosja) - 4 (0,0,3,0,1)
15. Kenni Larsen (Dania) - 3 (0,0,1,2,0)
16. Martin Smolinski (Niemcy) - 3 (1,w,2,0,w)
17. Siergiej Agalcow (Rosja) - NS
18. Danił Litwinow (Rosja) - NS

Bieg po biegu:
1. Pedersen, Kildemand, Jonsson, Larsen
2. Dudek, Pavlic, Smolinski, Biełousow
3. Davidsson, Kołodziej, Bogdanow, Gollob
4. Vaculik, Sajfutdinow, Lebiediew, Miedziński
5. Vaculik, Pavlic, Pedersen, Gollob
6. Jonsson, Sajfutdinow, Davidsson, Biełousow
7. Dudek, Kołodziej, Lebiediew, Larsen
8. Kildemand, Miedziński, Bogdanow, Smolinski (u/w)
9. Biełousow, Pedersen, Miedziński, Kołodziej
10. Bogdanow, Lebiediew, Pavlic, Jonsson (d/start)
11. Sajfutdinow, Smolinski, Larsen, Gollob
12. Vaculik, Kildemand, Dudek, Davidsson
13. Sajfutdinow, Dudek, Pedersen, Bogdanow
14. Vaculik, Kołodziej, Jonsson, Smolinski
15. Pavlic, Larsen, Miedziński, Davidsson
16. Kildemand, Lebiediew, Gollob, Biełousow
17. Pedersen, Lebiediew, Davidsson, Smolinski (u/w)
18. Gollob, Dudek, Miedziński, Jonsson (d/4)
19. Bogdanow, Vaculik, Biełousow, Larsen
20. Sajfutdinow, Kildemand, Pavlic, Kołodziej

Bieg ostatniej szansy:
21. Dudek, Pedersen, Kildemand, Pavlic

Finał:
22. Pedersen, Sajfutdinow, Dudek, Vaculik (w)

Klasyfikacja generalna po 2. turniejach:

MZawodnikKrajPkt
1. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 17
2. Maciej Janowski #71 Polska 12
3. Jacob Thorssell #24 Niemcy 11
4. Patryk Dudek #692 Polska 10
5. Mikkel Michelsen #155 Dania 10
6. Anders Thomsen #105 Dania 9
7. Piotr Pawlicki #777 Polska 9
8. Kacper Woryna #223 Polska 9
9. Timo Lahti #98 Szwecja 8
10. Rasmus Jensen #67 Dania 7
11. Vaclav Milik #225 Czechy 6
12. Leon Madsen #30 Dania 5
13. Jewgienij Kostygow #113 Łotwa 5
14. Bartłomiej Kowalski #302 Polska 4
15. Norick Bloedorn #37 Niemcy 4
16. Norbert Magosi #16 Węgry 0

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: