Najlepszy zawodnik globu w 2010 roku wielokrotnie miał okazję do startów na gorzowskim obiekcie. Był m.in. finalistą turnieju Grand Prix w tym mieście. Jak żużlowiec Unibaksu Toruń wspomina zawody w Gorzowie? - Bardzo pozytywnie, zawsze jakoś dobrze mi się tu jechało, byłem bodajże dwa razy czwarty. Ludzie się dobrze bawili, stadion tu w Gorzowie jest piękny, a wypełniony kibicami naprawdę robi wrażenie. Do tego doskonale przystosowano go do Grand Prix. Zawsze brakowało trochę szczęścia do wskoczenia na podium, ale jestem bardzo zadowolony z tych występów, szczęśliwy. To na torze w Gorzowie zdobyłem tytuł Mistrza Świata - tak, jestem zadowolony - przyznał Tomasz Gollob w rozmowie z oficjalną stroną Stali Gorzów.
[ad=rectangle]
Działacze gorzowskiego klubu chcieli uhonorować swojego byłego żużlowca i przyznać mu dziką kartę na start w Grand Prix Polski. Jednak Gollob postanowił przekazać zaproszenie Bartoszowi Zmarzlikowi. - Jest to młody, rozwojowy zawodnik, który - moim zdaniem - powinien jeździć w Grand Prix, więc stąd przekazanie jemu dzikiej karty. Moje jeżdżenie w Grand Prix już niczego nie zmieni, a jeśli miałem szansę dołożyć jeszcze cegiełkę do rozwoju Bartka, to mogę się tylko cieszyć - stwierdził mistrz świata z 2010 roku.
Źródło: stalgorzow.pl
Nawet w takiej kwestii ma Tomek krótką pamięć Czytaj całość