Piotr Baron o play-offach: Przydałaby się szklana kula
Zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach ligowych sprawiły, że drużyna Betardu Sparty Wrocław ma ciągle szanse na awans do fazy play-off Enea Ekstraligi.
Wrocławianie tracą obecnie punkt do Fogo Unii Leszno, ale Byki mają do rozegrania zaległy mecz z zielonogórskim Falubazem. W tej sytuacji bardzo ważne dla układu tabeli będzie spotkanie, które rozegrane zostanie 10 sierpnia na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Tego dnia leszczynianie zmierzą się z ekipą... z Wrocławia. - Przydałaby się szklana kula - odpowiedział menedżer wrocławian, zapytany czy jego zespół nadal ma szanse na awans do fazy finałowej ENEA Ekstraligi.
Opiekun wrocławskiej drużyny zdaje sobie sprawę, iż wywalczenie miejsca w czołowej czwórce ligi nie będzie zadaniem łatwym. - Jedziemy dalej i zobaczymy. Dzięki wygranej nad Włókniarzem możemy jechać na luzie, bo mamy zapewnione utrzymanie w lidze, a wtedy jedzie się lepiej. Żużel to jest sport i wszystko może się zdarzyć. Na pewno szkoda meczu w Gdańsku, bo gdybyśmy tam wygrali, to byłyby realne szanse na awans. Jednak tamto spotkanie nam nie wyszło i myślę, że będzie trudno o awans do fazy play-off - dodał menedżer Betardu Sparty Wrocław.
Po spotkaniu w Lesznie żużlowcy z Wrocławia będą mieć do rozegrania jeszcze dwa mecze. 23 sierpnia na Stadionie Olimpijskim zmierzą się z Unibaksem Toruń, a 6 września spotkają się na wyjeździe ze Stalą Gorzów.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>