Losy finału Drużynowego Pucharu Świata rozstrzygnęły się dopiero w ostatniej gonitwie. W niej przez trzy i pół okrążenia Janusz Kołodziej jechał przed Nielsem Kristianem Iversenem, co dawało Polakom zwycięstwo w turnieju. "PUK" na ostatnim wirażu minął jednak "Koldiego", przez co Puchar Ove Fundina trafił w ręce Duńczyków. - Zawodnik tej klasy, z doświadczeniem w Grand Prix i aspiracjami ponownego awansu do elitarnego cyklu, jeden z czołowych zawodników Unii Tarnów, prowadził przed Iversenem przez siedem ósmych biegu i popełnił szkolny błąd - uciekł do krawężnika. Wyścig wcześniej Tai Woffinden pokazał jak można rozprowadzić Duńczyka - on jechał środkiem toru i miał pełną kontrolę nad gonitwą. Kołodziej popełnił błąd, może się rozluźnił, może był zbyt upojony radością. Januszowi zabrakło koncentracji do końca - skomentował na antenie Radia Zielona Góra Czesław Czernicki.
[ad=rectangle]
Po przegranym finale DPŚ Marek Cieślak potwierdził, że po bieżącym sezonie zrezygnuje z prowadzenia kadry. Kto może zostać jego następcą? - To musi być człowiek, który jest w żużlowym środowisku od długiego czasu, ma autorytet i jednocześnie potrafi połączyć trzy grupy zawodników - juniorów do lat 19, młodzieżowców do lat 21 i seniorów. Czy Cieślak w finale DPŚ postawił na dobry skład? Ja uważam, że Marek nie popełnił błędu - dodał Czernicki.
źródło: Radio Zielona Góra