Jak poinformował Robert Dowhan wychowanek zielonogórskiego klubu jest załamany zaistniałą sytuacją. Wiadomo już, że "Duzers" został zawieszony przez Główną Komisję Sportu Żużlowego i nie wystąpi w 3. Finale SEC oraz najbliższych meczach ligowych. - Jest załamany i zaskoczony jak my wszyscy. Dlatego prosimy kibiców, by oszczędzili zawodnika w swoich komentarzach. Bo Patryk nie szprycuje się anabolikami, nie przetacza krwi, nie zażywa jakichś środków hormonalnych. Jeśli czymkolwiek się wspomaga, to wyłącznie odżywkami przygotowanymi przez swojego trenera. Tak się dzieje przed każdymi zawodami. I właśnie w składzie jednej z tych odżywek znalazła się ta nieszczęsna substancja, której śladowe ilości wykryto u zawodnika - powiedział senator RP w rozmowie z Gazetą Wyborczą Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Według Dowhana zawodnik zażywał odżywkę dostępną w dużej sieci handlowej i po jej użyciu był badany już w Szwecji. - Co ciekawe, w maju w Szwecji Patryk też był badany i też zażywał tą samą odżywkę, ale tam wynik był w porządku. Okazuje się, że owa substancja jest na czarnej liście tylko w Polsce, za granicą już nie. A jak działa ta odżywka, której używają nasi żużlowcy, m.in. Patryk? Tak, jakby ktoś wypił ze dwie-trzy kawy. Ma powodować pobudzenie, może lepszą koncentrację - stwierdził były prezes Falubazu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra
(uprzedzam niektórych, to ironia)
choć jeśli spożył nawet nieświadomie , nie ma zlituj, jest profesjonalistą.