Leszczyńska drużyna wybierze się do Zielonej Góry zaledwie dzień po wygranym meczu nad Betard Spartą Wrocław (48:42). Menedżer zespołu, Adam Skórnicki nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych, chwaląc po niedzielnych zawodach zwłaszcza Damiana Balińskiego (6+2), Grzegorza Zengotę (8) i juniorów.
[ad=rectangle]
- Zawodnicy z numerami dziesięć i dwanaście wykonali wspaniałą robotę, a potwierdzeniem tego jest fakt, że pojechali w biegach nominowanych. Pochwalić wypada także młodzieżowców, którzy nie oddali ani jednego punktu juniorom z Wrocławia. Nie ukrywam, że solidna postawa naszych zawodników napawa nas optymizmem przed kolejnymi meczami - ocenił Adam Skórnicki.
Obserwatorzy chwalili zarówno poziom zawodów, jak i nawierzchnię leszczyńskiego toru. Jak przyznał po spotkaniu menedżer gospodarzy, Fogo Unii nie zależało wcale na tym, by zmylić bądź zaskoczyć swoich rywali. - Trener Baron stwierdził, że zrobiliśmy "kopę", ale zapewniam, że nic specjalnego z torem się nie działo. Nie przygotowaliśmy dla gości żadnych niespodzianek i zależało nam przede wszystkim na walce - podkreślił.
Leszczynianie wybiorą się w poniedziałek na zaległy mecz ze SPAR Falubazem. Jak deklaruje Skórnicki, Fogo Unia nie będzie stać w Zielonej Górze na straconej pozycji. - Tak jak drużyna wrocławska przyjechała do nas powalczyć, tak samo my pojedziemy do Zielonej Góry. Myślę, że mamy po swojej stronie sporo atutów, a wygrana nad wrocławianami na pewno natchnie nas do jeszcze lepszej jazdy. Nie mam wątpliwości, że Falubaz potrzęsie w tym meczu swoimi portkami - podsumował Skórnicki.