W minioną niedzielę drużyna pod wodzą Michała Widery i Michała Finfy pokonała na wyjeździe KSM Krosno 48:42. - Przed zawodami typowałem wygraną 46:44 wbrew wszystkim prognozom ze Sportowych Faktów. Jak widać, od kilku meczów nikt nie trafił naszego wyniku i cieszy mnie, że jesteśmy drużyną nieprzewidywalną, której trzeba się bać - powiedział po zawodach trener gości.
[ad=rectangle]
Krakowianie rewelacyjnie radzili sobie w pierwszej części spotkania. Do 8. biegu wypracowali 12-punktową przewagę. Krośnianom niemal udało się jednak doprowadzić do remisu. - Na początku trafiliśmy z przełożeniami. Później konsekwentnie dopasowywaliśmy się do toru. Gospodarze są u siebie, dlatego też pewnie zauważyli, co trzeba zrobić. Ale końcówka nie była zła, moim zdaniem mecz cały czas był pod kontrolą i wygraliśmy zasłużenie - stwierdził Widera.
W Krośnie zabrakło Rafała Trojanowskiego, który odczuwa jeszcze skutki upadków w meczu ligowym w Krakowie. - "Trojan" dochodzi do siebie i na play-offy będzie gotowy do jazdy. Będziemy więc jeszcze mocniejsi - powiedział Michał Widera. Sam zawodnik przyznał, że nie jest czuje się jeszcze na siłach, aby wsiąść na motocykl. - Dość mocno się poobijałem. Na razie odpoczywam, przechodzę rehabilitację i zabiegi. Jeśli na mecz z Victorią Piłą będę przygotowany, to pojadę, ale nie chciałbym popełnić tego błędu, co ostatnio i zbyt szybko wystartować po upadku - powiedział kapitan Speedway Wandy.
Już niedługo obie drużyny czeka prawdopodobnie powtórka z rozrywki i KSM w półfinale ligi podejmie Speedway Wandę. - Na pewno był to dla nas dobry trening zakończony happy endem. Trudno powiedzieć, co stanie się w play-offach, bo mamy jeszcze okienko transferowe. Nie wiadomo, co się wydarzy, dlatego każdego przeciwnika trzeba szanować. Ostatni miesiąc trochę dał nam po krzyżu. Nie spodziewałem się przegranej z Ostrovią, ale to wszystko jest wkalkulowane. Na play-offy musimy być mocni, zwarci i to do nich się przygotowujemy - stwierdził trener Wandy, a pytanie o ewentualne ruchy transferowe w klubie uciął krótko: - Speedway Wanda nie będzie się obnażać przed innymi drużynami.
W Krośnie dość równo pojechali seniorzy - najsłabszy z nich przywiózł 6 punktów. Juniorzy zgromadzili z kolei łącznie 5 punktów i bonus. Czy to zadowalający wynik? - Wiemy, jak jest w Polsce z juniorami. Od pierwszej ligi w dół trudno zdobyć młodzieżowca, który by punktował. Mamy taki skład, jaki mamy i zobaczymy - powiedział Widera.
2 punkty zdobyte w Krośnie mogą być zaskakujące tym bardziej, że w poprzedniej kolejce krakowianie przegrali na swoim torze z faworytem rozgrywek, MDM Komputery ŻKS Ostrovią. - Tamten dzień był od rana ciężki, ale nie będziemy niczego zwalać na pech. Przegraliśmy, koniec kropka. Ostrovia jest najlepsza, Ostrovia awansuje do I ligi i tak mają się czuć. Tego im oczywiście życzę, podobnie jak Speedway Wandzie. Wanda z pierwszego miejsca, bo tutaj jestem trenerem i wszyscy, trener i zawodnicy, tego chcą, a Ostrovia - z drugiego - zakończył Michał Widera.
"Sam zawodnik przyznał, że nie jest czuje się jeszcze na siłach, aby wsiąść na motocykl." Co to za zdanie jest że nie jest czuje się jes Czytaj całość