Przed sezonem KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa uznawany był za jedną z drużyn, która może włączyć się do walki o medale mistrzostw Polski. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany częstochowian. W obliczu problemów finansowych Lwy w kilku meczach nie wystąpiły w najmocniejszym składzie. Jednym z zawodników, który odmówił jazdy był Grzegorz Walasek. Wychowanek klubu z Zielonej Góry przed sezonem kreowany był na lidera zespołu, lecz jego wyniki były mocno rozczarowujące. Warto jednak dodać, że Włókniarz ma wobec Walaska spore zaległości i ten na antenie nSport zadeklarował, że w tym sezonie nie wystąpi w barwach Lwów.
[ad=rectangle]
Jedną z osób, które przed sezonem brały udział w negocjacjach z Grzegorzem Walaskiem był Łukasz Banaś, który wówczas pełnił funkcję wiceprezesa Włókniarza. Banaś otwarcie przyznaje, że w budżecie klubu brakowało pieniędzy na transfer Walaska. - Gdybyśmy się cofnęli do czasu, w którym podejmowaliśmy decyzję o kontraktowaniu zawodników, to wtedy sytuacja wyglądała inaczej. Wiedzieliśmy, że finansowo nie stać nas na Grzegorza Walaska, ale pojawił się sponsor, który sfinansował ten kontrakt. Druga kwestia to też presja kibiców, którzy bardzo chcieli Walaska w składzie. Dzisiaj można powiedzieć, że to może był błąd. To jest takie gdybanie. Wtedy uznaliśmy, że chcemy walczyć i mieć dobry skład. Sponsor wyłożył pieniądze i ta decyzja wydawała nam się wtedy słuszna. Pieniądze za punkty były na głowie klubu - powiedział Banaś.
Wielu kibiców zastanawia się, czy w obliczu finansowych problemów klubu bardziej w pomoc powinno zaangażować się miasto. Jednak KantorOnline Viperprint Włókniarz w tym sezonie otrzymał już z magistratu największą dotację w historii. - Dotacja, którą w tym roku otrzymał Włókniarz jest największa w historii. Wydaje się, że ta kwota jest bardzo duża i powinniśmy się z tego cieszyć. Czy ona może być jeszcze większa? Każdy by chciał, by była większa, żeby sponsorzy więcej dawali. Zawsze może być lepiej, ale uważam, że kwota, którą klub otrzymał z miasta jest bardzo duża i odpowiednia. Życzyłbym sobie, aby w każdym sezonie klub otrzymywał tyle pieniędzy na promocję miasta poprzez sport - przyznał Banaś.
Więcej w drugim odcinku magazynu W Jaskini Lwa. Gościem następnego odcinka będzie Mirosław Jabłoński.
Źródło: www.wjaskinilwa.pl
{"id":"","title":""}