Na początku kwietnia Richard Hall został ukarany przez SCB 30-dniowym zawieszeniem za kopnięcie w brzuch leżącego na torze Josha Auty'ego. Brytyjczyk przeprosił za swoje zachowanie, lecz mimo to stracił angaż w Redcar Bears. Jego miejsce w ekipie z Middlesbrough zajął Rafał Konopka, który początkowo podpisał miesięczną umowę, ale zyskał zaufanie działaczy i kontrakt został przedłużony.
[ad=rectangle]
Mimo końca dyskwalifikacji Hall wciąż pozostawał bez zatrudnienia i rywalizował praktycznie tylko na długim torze. Los uśmiechnął się do niego w tym tygodniu, kiedy to umowę podpisali z nim działacze Peterborough Panthers. - Byłem zachwycony, kiedy zgłosili się do mnie działacze Panter. To była łatwa decyzja. Wracam do klubu, który kocham, a tor w Peterborough należy do moich ulubionych - przyznał Richard Hall.
- Jestem głodny żużla i chcę powrócić na tor. O incydencie z początku sezonu mówiłem już wiele razy i przepraszałem za niego. Teraz chcę się skupić na zdobywaniu punktów. Chcę polepszyć swoją średnią i pomóc Panterom w wygraniu wielu spotkań. Długo nie jeździłem na torze w Peterborough, ale kilka treningów i powinienem sobie wszystko przypomnieć - powiedział Hall, który w przeszłości reprezentował już barwy klubu z Peterborough.
Oprócz Halla do drużyny Panter dołączyli Adam Roynon i Max Dilger. Z kolei szeregi klubu opuścili kontuzjowani Ryan Fisher, Joe Jacobs oraz Lewis Blackbird.