32-latek słabo spisał się w ostatnich meczach ligowych, a także zaprezentował się poniżej oczekiwań w finale IMP i Grand Prix w Daugavpils. Źródłem kłopotów Jarosława Hampela jest zbyt wolny sprzęt. - Rozmawialiśmy na ten temat wielokrotnie. Moim zdaniem Hampel to wciąż najlepszy polski zawodnik i uważam, że to jest tylko chwilowy spadek formy. Ma problemy z tunerem, z silnikami i głośno o tym mówi. Liczę, że zmiany ze sprzętem pomogą Jarkowi w uwierzenie, że jego motocykle pojadą tak, jak zawodnik tego chce i za kilka czy kilkanaście dni Hampel odzyska formę. Jestem przekonany, że będziemy mogli liczyć na niego w play-off i w tym sezonie będzie jeszcze robił dwucyfrowe wyniki. To jest tak dobry zawodnik, który ma za sobą kilkanaście lat znakomitej jazdy na polskich torach, że chyba nikt nie wierzy, że jego problemy potrwają długo - skomentował Marek Jankowski na antenie Radia Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Słaba forma Hampela to nie jedyny problem dla SPAR Falubazu Zielona Góra. W finale IMP kontuzji doznał Krzysztof Jabłoński, a przez GKSŻ zawieszony został Patryk Dudek. Absencja tych zawodników sprawia, że w najbliższych spotkaniach ligowych zielonogórskiej ekipy w składzie pojawi się Mikkel Bech. Duńczyk w niedzielę fatalnie spisał się w finale IMŚJ w Ostrowie, gdzie zdobył tylko jeden punkt w pięciu startach (d,d,d,0,1). - Mikkel Bech musi szybko odbudować swój warsztat w Polsce, bo uznał, że w tym roku nie będzie już potrzebny w naszym klubie i pozmieniał nieco swój team na polską ligę. Teraz potrzebuje kilka dni, by wszystko poukładać. To, co Duńczyk pokazał w Ostrowie, nie odzwierciedla jego formy, ale pokazuje, w jakiej dyspozycji jest jego sprzęt na polskie tory - dodał prezes klubu z Zielonej Góry.
W niedzielę mistrzowie Polski zmierzą się przed własną publicznością z KantorOnline Viperprint Włókniarzem Częstochowa. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 16:30.
źródło: Radio Zielona Góra