Przykład Patryka Dudka lekcją na przyszłość. Jacek Frątczak: Wprowadzimy restrykcyjne procedury wewnątrz klubu

Pozytywny wynik analizy na doping u Patryka Dudka sprawił, że włodarze SPAR Falubazu Zielona Góra w przyszłości będą dokładnie kontrolować swoich zawodników, by uniknąć podobnych sytuacji.

Zdaniem Jacka Frątczaka, zawodnicy powinni być regularnie sprawdzani pod kątem dopingu po meczach ligowych. Dotychczas kontrole były rzadkim zjawiskiem. - W polskim żużlu jest to pierwszy taki przypadek. Mam nadzieję, że Patryk nie tylko w sprawie werdyktu będzie traktowany precedensowo. Myślę, że w klubach będą bardziej zagęszczone procedury, jeśli chodzi o kontrolę zawodników. Do tej pory nie było problemów z dopingiem w żużlu. Kontrole były raczej tylko i wyłącznie w meczach finałowych, a może jednak lepiej te kontrole przeprowadzać częściej, by nie było tego typu sytuacji, by nie mieć problemów z zawieszeniem czy odbieraniem punktów. To skutkuje tym, że dany klub nie odnosi sukcesów, spada frekwencja, co odbija się na finansach - powiedział menedżer SPAR Falubazu Zielona Góra.

[ad=rectangle]

Frątczak zapewnia, że w zielonogórskim klubie zostaną wprowadzone dodatkowe, restrykcyjne procedury, by w kolejnych latach nie powtórzyły się sytuacje z dopingiem u zawodników. - Tak się nieszczęśliwie złożyło, że teraz trafiło na Patryka i nasz klub. Nikt nikogo za rękę nie złapał, ale odżywki w dzisiejszym sporcie są powszechne. W naszym klubie na pewno wprowadzimy procedury, których do tej pory nie stosowaliśmy. Mówię między innymi o wewnętrznej kontroli zawodników. W tej całej sytuacji najważniejsze jest to, by uznać, że popełnienie błędu przez niewiedzę, nieświadomość czy lekkomyślność, jest rzeczą ludzką. Ważne jest jednak to, by wyciągnąć wnioski. Nie chodzi tylko o zawodników, ale też o organizację. Po sezonie wprowadzimy dość restrykcyjne procedury wewnątrz klubu. Myślę, że Polski Związek Motorowy też zadziała i "ofiara" w postaci Patryka Dudka nie pójdzie na marne - dodał Frątczak.

Źródło artykułu: