Stanisław Chomski: Powrót Ząbika był planowany

Karol Ząbik powróci po dwóch latach przerwy do ligowego ścigania i wystąpi w niedzielę w meczu z gdańskim Wybrzeżem. Jak zapewnia Stanisław Chomski, nie była to spontaniczna decyzja Unibaksu.

Torunianie byli zmuszeni dokonać zmiany w składzie, ponieważ zawieszony od 28 sierpnia jest Darcy Ward. Początkowo wydawało się, że miejsce 22-letniego Australijczyka zajmie Wiktor Kułakow. Rosjanin uległ jednak poważnemu upadkowi i nie wróci w najbliższych miesiącach na tor żużlowy. Sztab szkoleniowy postanowił postawić tym samym na Karola Ząbika, który od początku sezonu trenował z zespołem Unibaksu. - Karol wraca do składu i nie jest to coś, na co wpadliśmy z dnia na dzień. Wraz z menedżerem Kryjomem już od dłuższego czasu myśleliśmy o tym, by Karola uruchomić - wyjaśnił Stanisław Chomski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Torunianie podkreślają, że syn Jana Ząbika na swoją szansę w Enea Ekstralidze po prostu sobie zasłużył. Odkąd wrócił do regularnego ścigania, pokazywał się z dobrej strony na treningach i w nieoficjalnych zawodach. - Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach nagrody. Karol sam sobie na to zapracował. Był przez nas cały czas monitorowany i w tym sezonie uważnie śledziliśmy to, jak radzi sobie na torze. Sam o swoich postępach nas zresztą informował. Wiele mówiło się o tym, że w składzie pojawi sie Fricke czy Kułakow, ale mamy przecież miejscowego zawodnika, który walczy o to, by wrócić do ścigania na najwyższym poziomie. Uznaliśmy, że spotkanie z Wybrzeżem będzie idealną okazją do tego, by sprawdzić go w rozgrywkach ligowych - powiedział szkoleniowiec.

- Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach nagrody. Karol sam sobie na to zapracował - uważa Chomski
- Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach nagrody. Karol sam sobie na to zapracował - uważa Chomski

Stanisław Chomski nie ma wątpliwości, że mecz z gdańszczanami okaże dla Ząbika bardziej wartościowy niż jakikolwiek trening. Konfrontację z Renault Zdunek Wybrzeżem można określić w jego przypadku mianem prawdziwego sprawdzianu. - Karol to zawodnik zaawansowany wiekowo, ale postanowił się za siebie wziąć. Jak widać, małymi kroczkami dochodzi do poziomu sportowego, jaki zadowalałby zarówno jego, jak i kibiców. Rywal nie jest wymagający, ale każdy mecz ligowy jest bardziej wartościowy niż trening. Będzie to dla niego sprawdzian pod względem stresowym czy mentalnościowym. Zobaczymy jak temu podoła - stwierdził Chomski.

Wybrzeże, które przybędzie do Torunia w oszczędnościowym składzie, nie będzie wymagającym rywalem. To, jak spisze się Karol Ząbik pozostaje jednak wielką niewiadomą. Stanisław Chomski przytacza przy tej okazji przykład Kułakowa, który mimo dobrej postawy w treningach punktowanych nie zrobił furory w Ekstralidze. - Sami widzieliśmy po Kułakowie jaki zrobił wynik w sparingu (9+1 przeciwko Stali Gorzów - przyp. red.), a jaki w spotkaniu ligowym. Gdy przyszło mu startować w Ekstralidze wyraźnie się pogubił. Mecze ligowe niosą pewną emocjonalną barierę i nie każdy zawodnik potrafi sobie z nią poradzić - podsumował.

Źródło artykułu: