Sam mecz przebiegał spokojnie. Jednak już wtedy kibice z Rzeszowa czuli lekkie zaniepokojenie. Nieznane osoby zaczęły bowiem fotografować grupę kibiców PGE Marmy. - Prawdopodobnie byli to kibice ŁKS-u Łódź. Obserwowali nas już podczas meczu. Robili nam zdjęcia. Granice miasta opuściliśmy pod policyjną eskortą - twierdzi jeden z poszkodowanych.
[ad=rectangle]
Do całego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 74, w pobliżu Żarnowa ok. 50 km na południowy-wschód od Piotrkowa Trybunalskiego. To tam bandyci zaatakowali kibiców ze stolicy Podkarpacia. - W busie znajdowało się 19 osób plus kierowca. Jechali za nami przez około pół godziny. Trzykrotnie dzwoniliśmy na policję. Ta nie reagowała. W końcu w rejonie Opoczna kilka samochodów zajechało nam drogę - kontynuuje świadek tego zdarzenia. Napastnicy podjechali pod rzeszowskiego busa trzema samochodami osobowymi z zasłoniętymi tablicami rejestracyjnymi.
- Wiedzieliśmy, co nas czeka. Powybijali nam szyby ciężkim sprzętem. Wchodzili z każdej strony. Atakowali wszystkich. Nie oszczędzili nawet kobiet, które też zostały pobite. Nie zwracali uwagi na wiek czy płeć. Szukali również barw klubowych - twierdzi jeden z kibiców. Jak udało nam się ustalić, na tę chwilę wszyscy odzyskali przytomność.
Przypomnijmy, że spotkanie XIV kolejki Nice PLŻ zakończyło się zwycięstwem Orła Łódź 47:43.