"Herbie" wspólnie z Nielsem Kristianem Iversenem upali na tor podczas 14. wyścigu Grand Prix w Gorzowie. Duńczyk uszkodził kolano, z kolei Amerykanin doznał kontuzji palca. - Lekarze w Polsce "naprawili" mój palec. Usłyszałem, że kontuzja nie wygląda najgorzej. Następnie udałem się do specjalisty do Szwecji, który stwierdził jednak, że przy palcu trzeba nieco popracować. Uraz został zoperowany, palec został złożony w jedną całość i teraz przechodzę rehabilitację. Mogę poruszać wszystkimi palcami, lecz wskazującym palcem wolniej niż pozostałymi. Sytuacja z każdym dniem staję się jednak lepsza - skomentował Greg Hancock na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Od czasu wypadku Amerykanin nie startował w żadnych zawodach. 44-latek chce powrócić na tor na Grand Prix w Vojens. - Moim planem jest obecność w Vojens w piątek. Na motocyklu nie będzie to pewnie najprzyjemniejsze uczucie, ale zawsze mogło być gorzej. Chcę powiedzieć, że postaram się być maksymalnie przygotowany na Vojens i skopać tyłki rywalom. Nigdy jednak nie można być czegoś pewnym, dopóki nie wsiądzie się na motocykl i nie będzie rywalizowało się w wyścigu. Jestem pozytywnie nastawiony i pewny siebie. Oczywiście nie będę w pełni wolny od bólu - dodał "Herbie".
źródło: speedwaygp.com
Chyba jednak nie jes Czytaj całość