W Tarnowie czuł się jak u siebie. "Jechałem w ciemno, na tych samych ustawieniach co w Lesznie"

To m.in. dzięki znakomitej postawie Tobiasza Musielaka Fogo Unia Leszno zawdzięcza awans do finału EE. Junior Byków wraz z Nickim Pedersenem byli ojcami półfinałowego zwycięstwa w Tarnowie (48:42).

"Tofeek" jest ostatnimi czasy zawodnikiem bardzo uniwersalnym i nie sprawia mu różnicy na jaką pozycję w składzie zostanie rzucony przez menedżera Adama Skórnickiego. Wszędzie radzi sobie świetnie, nawet jak musi łatać dziury za kontuzjowanych lub słabiej dysponowanych seniorów. - Jestem szczęśliwy, że tak to się toczy w tym sezonie. Że jakoś mi idzie i pewne rzeczy się udają. Gdzieś w połowie rozgrywek wszystko zaczęło grać tak jak tego oczekiwałem. Teraz zbieram profity tej ciężkiej pracy jaką wykonałem. Poustawiałem też sobie pewne rzeczy w głowie, parę spraw trzeba było przemyśleć - przekazał.
[ad=rectangle]
Zawodnik podpisał niedawno nowy dwuletni kontrakt z dotychczasowym pracodawcą. A znaleźć się w meczowym zestawieniu będzie w 2015 roku o tyle trudniej, że 21-latek kończy po tym sezonie wiek juniora. - Wiadomo, że walczą o swoją przyszłość w składzie. Nie chcę tylko teraz pokazywać, że stać mnie na wiele - dodał jeździec, który jeśli potwierdzi obecną dyspozycję, to powinien być pewny miejsca w podstawowej siódemce leszczynian.

Podczas meczu w Jaskółczym Gnieździe Musielak używał identycznych ustawień jak w Lesznie. Efekt punktowy zaskoczył nawet samego zawodnika. - Jechałem w ciemno. Na tym samych przełożeniach co w Lesznie. Od pierwszego wyścigu trafiłem więc nic tylko się cieszyć. Ale jak jest forma to wszystko samo przychodzi i tyle - przyznał.

Przed czwartą ekipą rundy zasadniczej już tylko finał. Najpierw starcie na swoim torze, a tydzień później wyjazd do Gorzowa. Stosunkowo niedawno Tobiasz miał okazję wystartować na tym obiekcie. W finale MIMP zajął jednak pozycję tuż za podium, przegrywając w biegu dodatkowym brązowy medal z lokalnym bohaterem Bartoszem Zmarzlikiem. Czy to niepowodzenie powetuje sobie teraz na całej gorzowskiej ekipie? - Nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać. O tamtym wydarzeniu zapomniałem. Chcę pojechać swoje, tak jak potrafię najlepiej - wyjaśnił.

Komentarze (8)
avatar
ProByczek 1938
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maść na ból D**y przestała działać? 
avatar
korek76
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Kupa szczęscia i tyle.Zobaczymy jak skoczy na seniorkę jaki wtedy wynik zrobi w Tarnowie. 
avatar
Papcio
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tofik wziął rewanż na Gomólskim ustawieniami"domowymi" 
Kaczor Falubaz
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Fantastyczna końcówka sezonu tego młodego zawodnika a mecz w Tarnowie chyba wisienką na torcie,czas skonsumować tę dobrą robotę ze złotym kremem powodzenia w finale Tofik;) 
CT
27.09.2014
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Haha Tofeek widzę trzyma słowną formę, tym razem policzek w stronę Gomólskiego. W meczu RZ w Lesznie Gomólski gadał niemal identycznie (te same ustawienia jak w Tarnowie). Musielak wie, jak sło Czytaj całość