W Toruniu szykuje się wielkie żużlowe święto. Cykl Grand Prix w tym mieście gościć będzie po raz piąty, a po raz trzeci w historii ostatnia runda zmagań o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata rozegrana zostanie właśnie na Motoarenie im. Mariana Rosego. W poprzednich dwóch sezonach złote medale na oczach kompletu publiczności odbierali Chris Holder i Tai Woffinden. W sobotę po raz trzeci w karierze po laur najlepszego żużlowca świata sięgnąć może Greg Hancock.
[ad=rectangle]
Amerykanin po jedenastu rundach elitarnego cyklu ma na swoim koncie 127 punktów i o 12 "oczek" wyprzedza Krzysztof Kasprzak. "Grinowi" do zdobycia mistrzostwa świata wystarczy zdobycie 9 punktów i to przy założeniu, że "KK" na Motoarenie będzie bezbłędny. W zasadzie tylko kataklizm może pozbawić Hancocka tytułu. - W Toruniu wszystko się może zdarzyć, więc jadę tam po to, by wygrać. Nie chcę skupiać się tylko na obronieniu przewagi. Moim celem jest zdobycie mistrzostwa świata i wiem, że muszę na to ciężko pracować. Nie pragnę niczego innego, niż stanąć na koniec sezonu na najwyższym stopniu podium. Nie ma nic wspanialszego niż zdobycie mistrzostwa świata i wzniesienie trofeum - przyznał lider klasyfikacji generalnej cyklu.
Obecny sezon jest bardzo udany dla Krzysztofa Kasprzaka. Polak stoi przed olbrzymią szansą na wywalczenie srebrnego medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata, co byłoby jego największym sukcesem w karierze. Przewaga Kasprzaka nad goniącymi go rywalami nie jest zbyt duża i w przypadku nieudanego startu w Toruniu reprezentant Polski może spaść nawet na piąte miejsce. - Jest to ważne Grand Prix w mojej karierze, bo jestem blisko medalu. Każdy wynik będzie dobry, gdy stanę na podium. Muszę być dobrze przygotowany, bo będą ciężkie wyścigi w sobotę. Ciągle jadę na wpół zdrowy po tych wypadkach, ale dobrze, że jadę - przyznał Kasprzak.
Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Tai Woffinden, który do reprezentanta Polski traci tylko trzy punkty. Brytyjczyk nie ukrywa, że sezon chce zakończyć na podium, lecz czeka go trudne zadanie, bowiem chrapkę na medal Indywidualnych Mistrzostw Świata mają również Matej Zagar i Nicki Pedersen. Słoweniec w "generalce" zajmuje czwartą lokatę, a do Woffindena traci trzy "oczka". Z kolei Duńczyk sklasyfikowany jest na piątym miejscu, a jego strata do Brytyjczyka wynosi 5 punktów.
W Toruniu uczestnicy cyklu Grand Prix walczyć będą nie tylko o medale, ale również o przepustkę do przyszłorocznej edycji zmagań o tytuł mistrza świata. O trzy miejsca w czołowej ósemce walczy aż sześciu zawodników. Najbliżej utrzymania się w elicie jest Chris Holder, który w dodatku doskonale zna Motoarenie i jest to jego niewątpliwy atut. Po 87 punktów w dotychczasowych turniejach zdobyli Jarosław Hampel, Fredrik Lindgren i Niels Kristian Iversen. Duńczyk z powodu kontuzji nie wystąpi w Toruniu, a zastąpi go Michael Jepsen Jensen. Polscy kibice liczą na dobry występ "Małego", który przed dwoma tygodniami z kompletem 21 punktów zwyciężył w Grand Prix Skandynawii i powrócił do walki o miejsce w ósemce.
Oprócz Australijczyka, Polaka i Szweda o awans do przyszłorocznego cyklu walczyć będą Andreas Jonsson, Troy Batchelor oraz Martin Smolinski. Każdy z tych zawodników nie ukrywa, że jego celem w Toruniu jest odrobienie strat do rywali i zapewnienie sobie miejsca w czołówce. - Nie ma dużej różnicy punktowej między nami, więc ostatnia runda będzie ekscytująca. Ktoś wypadnie z ósemki, a ktoś inny wróci do domu zadowolony. Niels już wypadł, więc będzie czterech zawodników rywalizujących o dwa miejsca. Chris Holder jest już bezpieczny na szóstym miejscu - powiedział Batchelor.
Dla kogo Toruń będzie szczęśliwy, a kto będzie musiał obejść się smakiem? Większych szans na awans do czołowej ósemki nie ma Kenneth Bjerre, który traci 16 punktów do bezpiecznej lokaty. Z kolei outsiderem tegorocznego cyklu jest Chris Harris, lecz Brytyjczyk ma już pewne miejsce w elicie dzięki dobremu występowi w Grand Prix Challenge. Do walki o czołowe lokaty w Toruniu mogą włączyć się startujący z dziką kartą Adrian Miedziński oraz zastępujący Darcy'ego Warda Maciej Janowski. Ten pierwszy przed rokiem w Toruniu odniósł zwycięstwo, a dla "Magica" start w Grand Prix Polski będzie testem przed przyszłoroczną rywalizacją w elitarnym cyklu.
Lista startowa:
1. Matej Zagar (Słowenia)
2. Nicki Pedersen (Dania)
3. Martin Smolinski (Niemcy)
4. Maciej Janowski (Polska)
5. Greg Hancock (USA)
6. Kenneth Bjerre (Dania)
7. Troy Batchelor (Australia)
8. Andreas Jonsson (Szwecja)
9. Krzysztof Kasprzak (Polska)
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
11. Adrian Miedziński (Polska)
12. Jarosław Hampel (Polska)
13. Michael Jepsen Jensen (Dania)
14. Chris Holder (Australia)
15. Fredrik Lindgren (Szwecja)
16. Chris Harris (Wielka Brytania)
17. Paweł Przedpełski (Polska)
18. Oskar Fajfer (Polska)
Początek zawodów: godz. 19:00.
Sędzia: Krister Gardell
Prezydent Jury FIM: Anthony Steele
Informacje o torze:
Długość: 325 metrów
Szerokość na prostych: 12 m
Szerokość na łukach: 18 m
Rekord toru: 57,07 sek. - Tomasz Gollob.
Bieg po biegu:
Bieg | Pole A | Pole B | Pole C | Pole D |
---|---|---|---|---|
1 | Zagar | Pedersen | Smolinski | Janowski |
2 | Hancock | Batchelor | Bjerre | Jonsson |
3 | Woffinden | Miedziński | Kasprzak | Hampel |
4 | Lindgren | Holder | Harris | Jepsen Jensen |
5 | Jepsen Jensen | Zagar | Hancock | Kasprzak |
6 | Holder | Woffinden | Pedersen | Bjerre |
7 | Miedziński | Lindgren | Batchelor | Smolinski |
8 | Janowski | Jonsson | Hampel | Harris |
9 | Bjerre | Harris | Zagar | Miedziński |
10 | Hampel | Hancock | Lindgren | Pedersen |
11 | Jonsson | Kasprzak | Smolinski | Holder |
12 | Jepsen Jensen | Janowski | Woffinden | Batchelor |
13 | Batchelor | Hampel | Holder | Zagar |
14 | Pedersen | Jepsen Jensen | Jonsson | Miedziński |
15 | Harris | Smolinski | Woffinden | Hancock |
16 | Kasprzak | Bjerre | Janowski | Lindgren |
17 | Zagar | Jonsson | Lindgren | Woffinden |
18 | Kasprzak | Pedersen | Batchelor | Harris |
19 | Smolinski | Hampel | Jepsen Jensen | Bjerre |
20 | Hancock | Holder | Miedziński | Janowski |
Myślę że nikt nie zepsuje mu tego święta a tym bardziej Kierda.
Temu akurat nie kibicuję od czasu gdy wszystkim w obliczu kame Czytaj całość