- Zapewniam, że nie nadszedł jeszcze koniec Tomasza Golloba. On zadziwi wielu. To jest naprawdę kompletny zawodnik. Wiem, że nadal bardzo ciężko pracuje. Tak było i jest nadal. Tomek poświęca bardzo wiele czasu, żeby poprawić swoją dyspozycję. Trenuje tak samo, jak w czasie, kiedy zostawał mistrzem świata. Wiele razy żużlowa Polska będzie bić mu jeszcze brawo. To człowiek sportu. Nie mam wątpliwości, że w przyszłym roku ucieszy nas swoją jazdą na Stadionie Narodowym. On jak mało kto potrafi się zmobilizować. Jestem o niego spokojny - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.
[ad=rectangle]
Prezes honorowy gorzowskiej Stal nie ma wątpliwości, że Tomasz Gollob bez trudu znajdzie pracodawcę w ENEA Ekstralidze. W ocenie Komarnickiego, najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłyby dla niego starty w Rzeszowie. - Gollob znajdzie pracę bez najmniejszego problemu. Gdybym był na miejscu pani Marty Półtorak, to bym się nie zastanawiał i wziął go do drużyny. Gollob to mentor, świetny zawodnik i menedżer. To ktoś kompletny. Takiego człowieka pani Marcie brakuje - wyjaśnił Komarnicki.
Nasz rozmówca twierdzi, że na transferze Golloba do Rzeszowa skorzystaliby wszyscy. - Pani Marta zapłaciła w przeszłości zbyt duże frycowe. Wydała bardzo duże pieniądze. Moim zdaniem miała bardzo słabych doradców. Ja od Golloba wielu rzeczy się nauczyłem. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Dzięki niemu przeszedłem naprawdę wielką edukację na temat tego sportu. Gollob mógłby być świetnym zawodnikiem w wielu klubach. Najbardziej pasuje do Rzeszowa. Ten klub ciężko pracował, wydał duże pieniądze, a sukcesu nie było. Gorąco namawiam panią Martę na Tomasza. Będzie mieć z tego tytułu same korzyści - zakończył Komarnicki.
MORAWSKIEGO brakuje oj brakuje hehehe a teraz jajeczko podrzucimy na wschód.