W czwartek odejście z Tarnowa zapowiedział Marek Cieślak. Czy teraz na podobne kroki zdecydują się niektórzy zawodnicy drużyny brązowych medalistów DMP? Już wcześniej informowaliśmy, że chętnie w swoich szeregach Kacpra Gomólskiego widziałaby Stal Gorzów. Sam żużlowiec nabiera wody w usta i nie zdradza nic odnośnie swojej przyszłości. Liczy się jednak z tym, że może odejść z Tarnowa. - Powiem szczerze, że nie wiem, czy są obecnie prowadzone rozmowy z tarnowskim klubem. Tymi sprawami zajmuje się mój menedżer. Szkoda, że Marek Cieślak nie będzie dalej pracował w Tarnowie. To świetny fachowiec i na pewno na jego odejściu trochę tarnowska drużyna straci - powiedział Kacper Gomólski.
[ad=rectangle]
Wicemistrz świata juniorów wszystkie sprawy związane z przynależnością klubową pozostawił swojemu menedżerowi. - Naprawdę, nie wiem, z kim rozmawia mój menedżer. W przyszłym tygodniu ma mi dać znać, jak to wszystko wygląda. Aktualnie nie wiem nic. Odpoczywam po ciężkim sezonie - przyznaje nasz rozmówca.
Po tak udanym sezonie żużlowiec, który w przyszłym roku będzie startował już jako senior, mile widziany byłby w kilku klubach. Jedną z opcji jest wspomniana wcześniej Stal Gorzów. Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak wariant toruński. - Chyba na brak ofert dla mnie mój menedżer nie narzeka. Coś tam mówił, że są propozycje startów. Powtarzam jednak, że na razie jeszcze nic nie wiem. Czekam na to, co mi przedstawi mój menedżer - kończy Kacper Gomólski.
Kacper Gomólski w przyszłym sezonie wystartuje po raz pierwszy jako senior, ale zdaniem Marka Cieślaka żużlowiec ten spokojnie sobie poradzi w dorosłym żużlu. - Ma bardzo dobre zaplecze sprzętowe. Dzięki jeździe w Tarnowie stał się zawodowcem. Park maszynowy ma z prawdziwego zdarzenia. Duża w tym zasługa ojca. To będzie bardzo wartościowy zawodnik. Już jest skuteczny, a jako senior także sobie poradzi - mówił niedawno na naszych łamach Marek Cieślak.