Piotr Rusiecki: Pedersen mógł odejść? To nieprawda

Jak podkreśla prezes Fogo Unii, Piotr Rusiecki nie istniało ryzyko, że Nicki Pedersen opuści Leszno. Duńczyk złożył w środę podpis pod wynegocjowanym aneksem finansowym.

Choć rozmowy obu stron trwały przez kilka godzin, zdaniem Piotra Rusieckiego nie brano w ogóle pod uwagę scenariusza, iż Fogo Unia nie dojdzie z zawodnikiem do porozumienia. - Jedynym, co w tej sprawie chcę powiedzieć jest to, że Nicki ma podpisany ważny kontrakt, który obowiązuje jeszcze w kolejnym sezonie. Spekulowano w mediach, że może nawet odejść, ale nic takiego nie miało prawa się wydarzyć. Od początku było dla mnie jasne, że nasza współpraca z Pedersenem będzie kontynuowana - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Prezes Fogo Unii zaznaczył jednocześnie, że nie wypowie się publicznie o kwestiach finansowych. - To czy Nicki otrzyma w najbliższym sezonie więcej, tyle samo czy mniej pieniędzy jest tajemnicą klubu. O finansach rozmawiać po prostu nie będę. Jeszcze raz podkreślę jednak, że Nicki Pedersen ma 2-letni kontrakt i wszelkie dywagacje co się wydarzy były po prostu niepotrzebne - powiedział.

Zgodnie z zapowiedzą prezesa klubu, kolejnym krokiem Byków będą rozmowy kontraktowe z Damianem Balińskim i Grzegorzem Zengotą. Niewykluczone, że obaj zawodnicy pozostaną na przyszły sezon w Lesznie. - To prawda, że w najbliższym czasie takie rozmowy się odbędą. Jeden z nich (Zengota - przyp. red.) jest obecnie na wakacjach za granicą. Gdy tylko wróci, poruszymy temat kontraktu - zakończył Rusiecki.

Źródło artykułu: