GKM: Tomasz Gollob rozważa argumenty "za" i "przeciw"

GKM Grudziądz jest bardzo zadowolony z transferu Artioma Łaguty. Teraz działacze beniaminka całą uwagę skupiają na Tomaszu Gollobie.

Dla wielu osób przejście Artioma Łaguty do GKM-u Grudziądz było sporym zaskoczeniem. Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że Rosjanin będzie nadal startować w Tarnowie. - Dla nas to żadne zaskoczenie, bo rozmawialiśmy z Artiomem i byliśmy w tych negocjacjach bardzo daleko. Brakowało tylko kilku dobrych kwestiii. Poza Władywostokiem a Grudziądzem jest 9 godzin różnicy i ten czas ograniczał trochę nasze rozmowy i kontakty. We wszystko bardzo mocno włączył się menedżer żużlowca i dziś rano otrzymaliśmy podpisane dokumenty. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To siódmy zawodnik minionego sezonu i twierdzimy, że będzie dla nas sporym wzmocnieniem - powiedział w rozmowie z portalem SporotoweFakty.pl prezes Arkadiusz Tuszkowski.

[ad=rectangle]

GKM jest bliski zamknięcia składu na sezon 2015. Działacze już teraz są zadowoleni z przebiegu okresu transferowego. Ich drużyna była jeszcze niedawno głównym kandydatem do spadku, a teraz jej zestawienie wcale nie musi odstawać od reszty stawki. - Już ostatnio powiedziałem, że prosimy kibiców o kredyt zaufania. Budujemy skład w oparciu o nasze możliwości budżetowe. Oczywiście, przyświeca nam także wynik sportowy, który chcemy osiągnąć. Jest nim utrzymanie w ENEA Ekstralidze. Nie chcemy obiecywać zbyt wiele. Mamy zostać w gronie najlepszych i takie nazwiska jak Madsen, Łaguta, Buczkowski, Okoniewski, Jeleniewski, Pavlic powinny zagwarantować nam realizację tego celu. Wszyscy wiemy jednak, że to tylko sport i różnie może być. Trzeba wiele pokory. Zobaczymy, jak pojedzie nasza drużyna - podkreślił Tuszkowski.

Grudziądzanie będą teraz całą swoją uwagę koncentrować na rozmowach z Tomaszem Gollobem. Szanse na to, że ten zawodnik dołączy do GKM-u, są coraz większe. - Na początku mówiliśmy, że nie będzie gwiazd, ale widać, że zawodnicy zrozumieli obecne realia rynkowe. Żużlowcy wolą wiązać się z klubami, które są wiarygodne i wypłacalne. Jeśli chodzi natomiast o Tomasza Golloba, to nie ukrywaliśmy, że są jakieś rozmowy. Teraz między innymi na naszą prośbę włączył się do nich były prezes Stali Gorzów, a obecnie prezes honorowy pan Władysław Komarnicki. Możemy mu za to tylko podziękować. Wczoraj był z nami na spotkaniu i próbował przekonać Tomka do startów w Grudziądzu. Czekamy na ostateczną decyzję zawodnika. Jeśli taka gwiazda, o takim nazwisku trafiłaby do naszego klubu, to kibice byliby z pewnością bardzo zadowoleni. Dla nas też byłby to świetny transfer. Dziś jest jednak zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Musimy poczekać na decyzję. Daliśmy sobie czas. Tomek ma teraz rozważyć wszystkie za i przeciw - zakończył Tuszkowski.

Źródło artykułu: