Drużynowy Mistrz Polski o parę swoich juniorów może być spokojny. Bartosz Zmarzlik uzyskał w poprzednim sezonie średnią biegową 2,055 i był najlepszym młodzieżowcem rozgrywek ENEA Ekstraligi. Poprawnie spisywał się także Adrian Cyfer, który ma pewne miejsce w składzie gorzowskiego zespołu.
[ad=rectangle]
- Z obu jesteśmy zadowoleni i trzeba przyznać, że byli dużym wsparciem dla reszty drużyn w ostatnim sezonie. Bartek ma za sobą znakomity rok, w czasie którego wygrał gorzowską rundę Grand Prix. Adrian Cyfer także jeździ coraz lepiej - ocenił trener Piotr Paluch.
Nie oznacza to jednak, że gorzowianie nie wybiegają w przyszłość. Sztab szkoleniowy z uwagą przygląda się kilku młodym zawodnikom znajdującym się w kadrze Stali. - Takich talentów jak Zmarzlik być może nie widać, ale są zawodnicy, którzy rokują naprawdę nieźle. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, ale jeśli chodzi o młodzież Stali w kontekście kolejnych lat, to jestem spokojny - przyznał trener Stali.
Niewykluczone, że w przypadku udanych występów w zawodach młodzieżowych bracia Karczmarze, Bartosz Hassa czy Jakub Łukaszewski otrzymają w przyszłości szansę w Ekstralidze. Trener Paluch przyznaje, że jest za wcześnie, by wyróżniać któregokolwiek z młodzieżowców. - W tym wieku wszystko może się jeszcze zdarzyć. Młodzi zawodnicy są jeszcze nieukształtowani, ale staramy się kierunkować ich tak, by mieli pewne priorytety. Jeśli chcą zrobić karierę, oprócz żużla muszą liczyć się dla nich nauka i rodzina - podsumował.
W Gorzowie będą następcy Bartosza Zmarzlika?
Jeszcze dwa lata w roli juniora startować będzie Bartosz Zmarzlik. Gorzowianie już teraz pracują nad tym, by nie odczuć momentu, gdy utalentowany wychowanek rozpocznie wiek seniora.