Wdrapać się i zostać na szczycie - główne cele Fogo Unii Leszno

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Cel frekwencyjny - dogonić Toruń i Zieloną Górę

Ligowe mecze na Stadionie im. Alfreda Smoczyka gromadziły w ubiegłym sezonie średnio 10 222 widzów. Jeśli chodzi o Ekstraligę, więcej kibiców przychodziło na cztery inne stadiony. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców miasta (ok. 64 tysiące), Fogo Unia mogła być z takiego wyniku w zadowolona.

Nikt w klubie nie ukrywa jednak, że frekwencja może zostać poprawiona. Znaczący wpływ ma mieć na to sukces z poprzedniego sezonu, a także zapowiedź walki o złoto w 2015 roku. Fogo Unia nie miała od 2010 roku tak mocnego zespołu i od lat nie jeździło w niej aż tyle gwiazd. Przed rokiem fanów do przyjścia na stadion zachęcał Nicki Pedersen. Tym razem podobną rolę odegra Emil Sajfutdinow, który już teraz stał się ulubieńcem wielu kibiców z Leszna i okolic.

Jak zapewnia Ireneusz Igielski, Fogo Unia ma pomysł, jak zapełnić stadion nawet w przypadku meczów z mniej wymagającymi rywalami. - Gdy są obawy, że dane zawody nie będą cieszyć się dużym zainteresowaniem, nie należy się załamywać. Można pójść naszym śladem i zrobić akcję, jaką przeprowadziliśmy przy okazji wizyty Wybrzeża Gdańsk. Przygotowaliśmy wówczas dla fanów atrakcyjne ceny biletów i zachęcaliśmy ich hasłem: "Nie musisz jechać nad wybrzeże, to Wybrzeże przyjedzie do ciebie". Przygotowaliśmy poza tym dla fanów liczne atrakcje i zdało to egzamin - wspomniał Igielski.
Ligowe mecze na Stadionie im. Alfreda Smoczyka gromadziły w ubiegłym sezonie średnio 10 222 widzów Ligowe mecze na Stadionie im. Alfreda Smoczyka gromadziły w ubiegłym sezonie średnio 10 222 widzów
Istotna dla ostatecznej frekwencji na trybunach jest także dobra sprzedaż karnetów. Ze względu na tegoroczny sukces i zbudowanie mocnego składu, abonamenty cieszą się jeszcze większym zainteresowaniem niż w poprzednim sezonie. - Dobijamy już do tysiąca i jest to zdecydowanie lepszy wynik niż przed rokiem - słyszymy od przedstawicieli klubu.

Inne cele - wychowanie mocnej pary juniorów i promowanie klubu

Leszczyńska Unia od lat słynie z tego, że jej szkółka żużlowa utrzymuje się na wysokim poziomie. Nie zmienia to jednak faktu, że Byki stoją obecnie przed trudnym zadaniem. Czołowa para juniorów w kraju - Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak - została rozdzielona, gdyż drugi z wymienionych zawodników rozpoczyna karierę w roli seniora. W związku z tym, swoją szansę w zespole otrzymają Dominik Kubera i Bartosz Smektała.

- To utalentowani zawodnicy. Czeka ich dużo pracy, ale mamy nadzieję, że sobie poradzą. Tym bardziej, że będą jeździć u boku doświadczonego juniora, jakim jest Piotr Pawlicki - przyznał trener Roman Jankowski. Leszczynianie będą pracować tym samym nad tym, by luka po odejściu Tobiasza Musielaka nie była aż tak odczuwalna. Fogo Unia liczy, że w przypadku udanego rozwoju Kubery i Smektały, Byki już niedługo będą mogły pochwalić się ponownie czołową parą młodzieżowców w kraju. - Szkółka żużlowa będzie natomiast działać tak jak do tej pory. Planujemy, by w 2015 roku do licencji przystąpiło co najmniej trzech nowych zawodników - zapowiedział Jankowski.

Oprócz rozwoju juniorów, za cel Fogo Unii należy uznać dalsze promowanie klubu integrację z kibicami. Przedstawiciele Byków przyznają, że wiele dobrego przyniosło grudniowe zgrupowanie, w czasie którego wicemistrzowie Polski odwiedzili swych fanów w szpitalach, szkołach, a także ich własnych mieszkaniach. - Dla nas to sama przyjemność, że możemy porozdawać autografy i spędzić trochę czasu z kibicami. Przy okazji mogliśmy zrobić coś dobrego - przyznał ulubieniec lokalnych fanów, Piotr Pawlicki.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Fogo Unia jest twoim faworytem w walce o mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×