Głównie walka o Ekstraligę - cele ŻKS ROW Rybnik na 2015 rok

Sezon 2014 nie zakończył się po myśli rybnickich działaczy. Jednym z celów był awans do fazy play-off. Na rok 2015 ŻKS ROW podnosi poprzeczkę. Priorytetem jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Malwina Pawlaszczyk
Malwina Pawlaszczyk

Cel sportowy - awans do Ekstraligi

Po sezonie 2012 w Rybniku miała miejsce prawdziwa rewolucja. Nowy klub pod dowództwem Krzysztofa Mrozka z przytupem zakończył rok 2013, w którym pokusił się o sportowy sukces. Po awansie na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej, działacze głośno mówili o kolejnych celach. Jednym z nich był awans do fazy play-off i walka o jak najlepszą pozycję. ŻKS ROW walczył, ale o utrzymanie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.
Ekipa z Górnego Śląska na rok 2015 podniosła sobie poprzeczkę. Priorytetem jest awans do najwyższej ligi. Klub parafował umowę między innymi z Australijczykiem walczącym w cyklu Grand Prix - Troyem Batchelorem. To on ma prowadzić drużynę do osiągnięcia założonego celu.

- Chciałbym, żeby pod dowództwem Troya Batchelora ta drużyna w przyszłym roku jechała w finale i awansowała do Ekstraligi. Po to będzie w tej drużynie Troy, żeby wprowadzić ją do Ekstraligi. Budujemy zespół od kręgosłupa. Tym kręgosłupem ma być Troy Batchelor. On ma tę drużynę ciągnąć i kreować się na lidera. Do Troya dobieramy resztę i tak to ma być budowane - tłumaczył prezes stowarzyszenia.

W zeszłym roku miejsce "Batcha" zajmował inny zawodnik walczący w GP - Chris Harris. Niestety tylko teoretycznie. Brytyjczyk zamiast brylować, okazał się największym rozczarowaniem. ŻKS ROW postanowił dać mu kolejną szansę i związać się z nim kontraktem na sezon 2015.
Troy Batchelor ma poprowadzić ŻKS ROW do awansu Troy Batchelor ma poprowadzić ŻKS ROW do awansu
W składzie pretendentów do awansu zostali także Dakota North oraz Ilja Czałow. Ekipę wesprze nowy nabytek - Sebastian Ułamek. Miejsca juniorów zajmą wychowankowie miniżużlowych Rybek Rybnik: Kacper Woryna, Kamil Wieczorek i najmniej doświadczony Robert Chmiel.

To zestawienie ma zapewnić awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. W barwach rybnickiej ekipy wciąż zdobywać punkty miał Indywidualny Mistrz Europy Juniorów - Vaclav Milik. Czech był zadowolony ze współpracy z ŻKS ROW, jednak, dostał również ofertę z Wrocławia. Ta w rezultacie okazała się atrakcyjniejsza dla młodego zawodnika, który parafował umowę z Betard Spartą. Wiele spekulacji pojawiło się także przy nazwisku Damiana Balińskiego. Działacze informowali o ustaleniu warunków z zawodnikiem, który po krótkim czasie związał się dwuletnią umową z leszczyńską Unią. Wiele wskazuje na to, że "Bally" trafi na Górny Śląsk na zasadzie wypożyczenia. Przedstawiciele ŻKS ROW wciąż głośno zabiegają o tego zawodnika.

Warto wspomnieć, że jeden z celów został już zrealizowany. Klub za pierwszym podejściem otrzymał licencję na sezon 2015. Komisja d/s licencji nie miała zastrzeżeń do złożonych przez prezesa Mrozka dokumentów. - Nie ukrywam, że innego scenariusza nie przewidywaliśmy. Klub jest w pełni wypłacalny i nie ma żadnych przeterminowanych zobowiązań. Spełniamy też wszystkie pozostałe wymogi licencyjne, więc ze spokojem oczekiwaliśmy na komunikat PZM - tłumaczył Krzysztof Mrozek.

Cel finansowy - brak zadłużeń

W trakcie minionego sezonu, ŻKS ROW Rybnik stał się jednym z najbardziej wiarygodnych dla żużlowców pracodawców pod względem finansowym. Żaden z jeźdźców, reprezentujących klub nie skarżył się na zaległości. W ogromnej mierze przyczyniło się do tego miasto Rybnik. Prezes stowarzyszenia ŻKS ROW mógł pochwalić się jedną, z największych w Polsce dotacji. Były prezydent Adam Fudali na żużel przeznaczył aż dwa miliony złotych. Rybniczanie sezon zakończyli bez jakichkolwiek długów.

Zdaje się, że na sezon 2015 miasto przekaże mniejszą ilość pieniędzy. Nowy prezydent miasta Piotr Kuczera pragnie wesprzeć wszystkie drużyny sportowe w mieście. Także te, które nie cieszą się największym zainteresowaniem. Kuczera nalega, by stowarzyszenie zmieniło się w spółkę akcyjną.
Działacze ŻKS ROW chcą uniknąć zadłużeń finansowych Działacze ŻKS ROW chcą uniknąć zadłużeń finansowych
- Nie można budować tylko i wyłącznie planu biznesowego ŻKS ROW na mieście. Tych klubów jest bardzo dużo i tych pieniędzy w pewnym momencie braknie. Trzeba szukać rozwiązań systemowych opartych o strategię sportu w mieście. Na pewno trzeba też poszukać sponsorów, którzy się utożsamiają z danym sportem, miasto może w tym pomóc. Twierdzę, że trzeba nakreślić plany długoterminowe na poziomie Ekstraligi. Powinna być to spółka, która będzie z udziałem miasta Rybnik i wtedy mam nadzieję rozwiążemy niektóre problemy finansowe żużla - tłumaczy prezydent Rybnika.
Czy ŻKS ROW Rybnik awansuje do Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×