Jan Ząbik: W Toruniu nie będzie już presji

Toruńska drużyna zakończyła poprzedni sezon na piątym miejscu w Ekstralidze. - Choć nie jesteśmy już dream teamem, w tym roku możemy osiągnąć lepszy wynik - uważa trener Jan Ząbik.

W związku z przejęciem klubu przez nowego właściciela, w Toruniu zaszły spore zmiany. Nowy menedżer, Jacek Gajewski przebudował skład Aniołów, pozyskując takich zawodników jak Jason Doyle, Kacper Gomólski i Grigorij Łaguta. Drużyna pożegnała natomiast Tomasza Golloba i Emila Sajfutdinowa.
[ad=rectangle]
Zdaniem Jana Ząbika, KS Toruń nie można stawiać w roli faworyta rozgrywek. Nie ma jednak wątpliwości, że zawodnikom wyjdzie to na dobre. - Mamy w drużynie sporo zmian w porównaniu z tamtym zespołem, ale nie są to zmiany na gorsze. Można powiedzieć, że postawiono na młodość i jest to krok we właściwym kierunku. W ubiegłym roku mówiono, że mamy dream team, ale pamiętamy jak to skończyło się na torze. Teraz może być lepiej, a na zawodnikach na pewno nie będzie ciążyła już duża presja - zaznaczył szkoleniowiec.

W opinii wielu osób toruńska drużyna nie prezentuje się na papierze tak imponująco jak przed ostatnim sezonem. - Ale na pewno stać nas na play-offy i lepszy wynik niż w roku ubiegłym - odpowiada Jan Ząbik. - Zespół jest w miarę równy, poparty dodatkowo paroma doświadczonymi nazwiskami. Czekamy jeszcze na powrót Darcy'ego Warda, bo może być on dodatkowym wzmocnieniem. Bez względu na to, jak się pewne sprawy ułożą, w sezonie na pewno powalczymy - dodał.

Jan Ząbik, który skupia się na pracy z młodzieżą, przyznaje, że jego rola w pierwszym zespole nie została jeszcze zdefiniowana. - Jeszcze jest czas i wszystko sobie na pewno ułożymy. Jestem gotowy pomagać i zobaczymy jak to będzie - podsumował.

Źródło artykułu: