Jakub Jamróg: Wszystko u mnie zagrało

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z kompletem 21 punktów Jakub Jamróg wygrał ósmy turniej IM Argentyny. Po tych zawodach Polak przewodzi klasyfikacji mistrzostw.

W tym artykule dowiesz się o:

Finałowy wyścig Jakub Jamróg ukończył na pierwszym miejscu, zostawiając za swoimi plecami Nicolasa Covattiego, Maximiliano Westdorpa i Fernanda Garcię. W ostatnim biegu ósmego turnieju IM Argentyny nie rywalizował Oleg Biesczastnow, który został wykluczony w półfinale. - Cieszę się bardzo, że wszystko dobrze poszło. Teraz to Oleg miał pecha. Szkoda, bo wolałbym żeby jechał w finale, ale taki jest żużel. Ja nie byłem trzy razy w finale przez przypadki losowe. Teraz wszystko mi zagrało, po pierwszym biegu wprowadziłem lekką korektę i było już całkiem ok. Tor super! Tylko jedna niegroźna dziurka - podsumował Jakub Jamróg na łamach swojej oficjalnej strony internetowej.

[ad=rectangle]

Ósmy turniej IM Argentyny został rozegrany na torze w Bellocq. - To malutka wioska. Na drogach nie ma nawet asfaltu, tylko ubita ziemia. Atmosfera jak zawsze super. Z racji, że tor był w szczerych polach, musiałem się odganiać od licznej grupy owadów. Jeden konik polny chciał ze mną wyjechać do biegu, ale szkoda mi go było i zgoniłem go motoru - dodał Polak.

źródło: jamrogracing.pl

Źródło artykułu: