Jerzy Rembas oficjalnie uhonorowany: Klub o nas dba

Kolejna tablica na Stadionie im. Edwarda Jancarza została odsłonięta. W gorzowskiej alei żużlowych gwiazd jako czwarty znalazł się Jerzy Rembas. Stal Gorzów już planuje następne tablice.

Po Tomaszu Gollobie, Mieczysławie Cichockim i Zenonie Plechu, Jerzy Rembas jest kolejnym zawodnikiem Stali Gorzów, którego pamiątkowa tablica znalazła się w głównym przejściu na Stadionie im. Edwarda Jancarza przy prostej przeciwległej. Jedna z legend gorzowskiego klubu doceniła działania obecnego zarządu i ludzi działających wokół żółto-niebieskich.
[ad=rectangle]
- Nie jesteśmy pozostawieni na łaskę losu. Klub o nas dba - mówił sześciokrotny drużynowy mistrz Polski. Wtórował mu jego klubowy kolega, dbający o byłych zawodników, prowadzący turnusy szef fundacji na rzecz byłych żużlowców, Bogusław Nowak. - Jest to dla nas wyjątkowy dzień. Ta stara gwardia została znowu zauważona i doceniona, a pamięć o nich nie zaginęła - cieszył się.

Na tej drobnej uroczystości był także klubowy kapelan, który co roku otwiera żużlowy sezon przy Śląskiej. - To radosny dzień dla Gorzowa i całego polskiego speedwaya. Chciałbym podziękować osobiście za to wyróżnienie pana Jurka, a także za długoletnią znajomość i przyjaźń, jaka nas łączy - powiedział ksiądz Andrzej Szkudlarek.

Podobnie, jak w przypadku poprzednich tablic, tak i tym razem znalazł się fundator. Nie jest to jednak znana osoba, lecz... pracujący w Szwecji hydraulik. - Specjalnie przyjechałem tutaj ze Sztokholmu - przyznał Mariusz Bidziński.

Urodzony w jednej z podgorzowskich miejscowości, wieloletni kibic Stali Gorzów jest jednak młodym mężczyzną i nie pamięta startów uhonorowanego zawodnika. - Byłem jeszcze za młody albo nawet nie było mnie na świecie, kiedy pan Jurek jeździł dla klubu. Tylko tyle, co czytałem i oglądałem na youtube. Chciałem zostawić po sobie cegiełkę i podziękować panu Jurkowi oraz innym byłym zawodnikom, którzy dla naszego klubu dużo zrobili. To był taki impuls, żeby coś od siebie dać dla innych, tak bezinteresownie - przyznał.

Jak wiele z własnej kieszeni musiał wyłożyć Mariusz Bidzyński? - Zapłaciłem ponad sześć tysięcy złotych - zdradził.

Nazwiska kolejnych zawodników, którzy zostaną uhonorowani, wybierali kibice podczas głosowania na Facebooku, które zakończyło się ledwie tydzień temu. Tablica Jerzego Rembasa była już jednak gotowa wcześniej. - Taki proces trwa około dwóch tygodni. Widząc, jaka jest olbrzymia przewaga, zabraliśmy się za to wcześniej. Wiedzieliśmy też, że będziemy robić dwie tablice, a nie było możliwości, że z pierwszego miejsca Jerzy Rembas spadnie na trzecie. A nawet jeśli, to i tak w późniejszym czasie byśmy tę tablicę robili - wyjaśnił Ireneusz Maciej Zmora.

Drugie miejsce we wspomnianym głosowaniu zajął Bogusław Nowak. Znamy też datę odsłonięcia tablicy tego utytułowanego i zasłużonego dla klubu zawodnika i człowieka. Uroczystość zaplanowano na 13 marca, czyli dzień przed organizowanym przez byłego żużlowca spektaklem "Żużel moje życie", o którym pisaliśmy przed kilkunastoma dniami. Z kolei 15 marca Stal Gorzów ma już zaplanowany pierwszy sparing na własnym stadionie, w którym zmierzy się z GKM-em Grudziądz. Gorzowskich kibiców czeka żółto-niebieski weekend.

Źródło artykułu: