Jamroży ma być jednym z liderów Koziołków. - Ten zespół stać na dobry wynik. To takie pomieszanie rutyny z młodością. Część zawodników stosunkowo niedawno ukończyła wiek juniora, ale jest też kilku starszych żużlowców. Ja sam jestem jednym z tych powiedzmy bardziej doświadczonych i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze współpracowało i każdy z chłopaków będzie prezentował dobrą i równą formę, co przełoży się na wygrywanie spotkań. To jest sport i wszystko zweryfikuje liga, ale czas pokaże, jak to wszystko się poukłada - powiedział żużlowiec w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
[ad=rectangle]
30-letni żużlowiec mieszka w Rawiczu. Z tej samej miejscowości jest Robert Miśkowiak, który w przeszłości był liderem lubelskiego klubu i stał się ulubieńcem miejscowej publiczności. - Wiem, że Robert Miśkowiak jest tutaj bardzo lubiany, ale zapracował sobie na to dobrymi wynikami. Wierzę, że ja też zaskarbię sobie przychylność kibiców, jeśli będę pokazywał się z dobrej strony. Jestem pod tym względem optymistą i wierzę, że będzie dobrze - stwierdził wychowanek WTS Wrocław.
Źródło: Dziennik Wschodni