W minionym tygodniu Jarosław Hampel wspólnie z większością zawodników SPAR Falubazu trenował na torze motocrossowym. W odróżnieniu do ostatnich lat, "Mały" nie zdecydował się na wyjazd do Hiszpanii. - Forma moich przygotowań trochę się zmieniła. Mamy świetne warunki do jazdy na motocrossie w Polsce i nie było potrzeby wyjeżdżać do Hiszpanii. Tor w Zawadzie był bardzo trudny i bardzo wymagający. Choć pogoda jest już bardziej wiosenna, to nawierzchnia jest jeszcze zmrożona i trzeba było umiejętnie radzić sobie na takim torze. Chodziło przede wszystkim oto, że odczuliśmy ten trening i pojawiło się po nim zmęczenie. To jest wykładnik tego, że te treningi było odpowiednie. Jeżeli pogoda się utrzyma to w Polsce będę kontynuował treningi na motocrossie, a następnie będę chciał płynnie przesiąść się na motocykl żużlowy - powiedział 32-latek na łamach Falubaz.com.
[ad=rectangle]
Zielonogórzanie po 10 marca wyjadą na tor. Uczestnik cyklu Grand Prix przyznaje, że oczekuje już na pierwsze zajęcia na żużlowym owalu w tym roku. - Ten czas powoli już nadchodzi i ja czuję, że jestem gotowy do pierwszych treningów. To pojawia się w momencie, kiedy siądzie się na motocykl crossowy. Wtedy pojawia się pierwsza myśl, aby jak najszybciej przesiąść się na motocykl żużlowy. To wszystko fajnie się nam układa. Cała zima, którą spędziliśmy przygotowując się do sezonu, przebiegła w dobry sposób, cały plan został wykonany. Wszystkie zaplanowane rzeczy udało się zrealizować. Możemy być spokojni o nasza formę. Jestem przekonany, że będziemy dobrze przygotowani i pomoże nam to wejść płynnie w początek sezonu - dodał Hampel.
źródło: Falubaz.com
Na Smoczyku 15 pkt i rolnicy się sami zaorzą :D