Adrian Gała zadowolony z przenosin do Wrocławia. "Dzięki temu mogę się rozwijać"

Adrian Gała ma za sobą dobry okres. Młodzieżowiec Betardu Sparty Wrocław pokazał się z dobrej strony w treningach punktowanych wrocławskiej drużyny.

Zimą Adrian Gała zdecydował się na sporą zmianę w swojej karierze. 20-latek postanowił odejść z macierzystego Startu Gniezno i związał się kontraktem z ekstraligową drużyną Betardu Sparty Wrocław.
[ad=rectangle]
Treningi punktowane pokazały, że Gała może być w tym roku solidnym punktem formacji juniorskiej wrocławskiej drużyny. W ostatnim rozegranym przez wrocławian test-meczu junior zdobył 7 punktów i 4 bonusy, a Betard Sparta pokonała Łączyńscy-Carbon Start Gniezno 66:24. - Z meczu na mecz jest coraz lepiej. Rozjeżdżam się, dobrze się czuję we wrocławskiej drużynie i cieszę się, że jestem w tym klubie. Dzięki temu mogę się rozwijać także na takich trudniejszych torach. Jednak dawałem sobie radę i wydaje mi się, że jest lepiej - ocenił swój ostatni występ Gała.

W ostatnich dniach pogoda w Polsce nie rozpieszcza fanów speedwaya. Z powodu opadów deszczu i śniegu przełożono już pierwszą kolejkę ligową. Ostatni mecz kontrolny Betardu Sparty również został poprzedzony opadami, przez co zawodnicy musieli rywalizować na dość przyczepnym torze. - Taki był plan, żeby spróbować czegoś innego i naprawdę dobrze nam to wyszło. Był fajny do ścigania, można było zaatakować szerzej, ale też i przy krawężniku. Myślę, że ta zmiana w przygotowaniu toru była na plus - zdradził młodzieżowiec klubu ze stolicy Dolnego Śląska.

W dotychczas rozegranych treningach punktowanych Gała pokazał, że potrafi walczyć na dystansie. W trakcie meczu z gnieźnieńską ekipą jego waleczna postawa doprowadziła do upadku Michała Piosickiego. - Taki jest żużel. Michał Piosicki szedł za mnie, ja poszerzyłem tor i się nadział na motocykl. Prowadzący dyktuje warunki, ja atakowałem Dawida Wawrzyniaka, który też ładnie wystartował. Nic złego w tej sytuacji nie zrobiłem - ocenił Gała.

Wraz z inauguracją nowego sezonu żużlowego, Gała bardzo często będzie się pojawiać we Wrocławiu ze względu na treningi odbywające się na Stadionie Olimpijskim. Młody żużlowiec nie zamierza jednak przeprowadzać się do stolicy Dolnego Śląska. - Mieszkam od dziecka w Gnieźnie i to się nie zmieni. Na zawody czy treningi będę dojeżdżać do Wrocławia. Jeśli tylko jestem potrzebny, to pojawiam się w mieście. Tak było zimą, kiedy pojawiałem się we Wrocławiu trzy razy w tygodniu - podsumował Gała.

Źródło artykułu: