Informowaliśmy, że w czasie jednego ze świątecznych treningów na crossowym motocyklu kontuzji doznał Emil Sajfutdinow. Szczegółowe badania zostaną przeprowadzone we wtorek. Dopiero po nich będzie można określić, jaki okres czasu zabierze leczenie i rehabilitacja. Sam zainteresowany przyjął uraz jak normalną rzecz, a do kwestii powrotu na tor podszedł dość optymistycznie.
[ad=rectangle]
- Trenowałem na motocrossie. Nie jechałem zbyt szybko, ale popełniłem błąd i wyrzuciło mnie z siodełka. Poleciałem przez głowę i wylądowałem na prawy bark. W wyniku tego upadku złamałem prawy obojczyk - powiedział Emil Sajfutdinow.
Za kilka dni ruszą w końcu ligowe rozgrywki. W pierwszym tegorocznym meczu, w którym Fogo Unia Leszno podejmować będzie grudziądzki GKM, jednego z liderów Byków z pewnością nie zobaczymy. Kiedy zatem zamierza powrócić on na tor?
- Jeszcze nie wiemy jak bardzo skomplikowany jest ten uraz. Jeśli rodzaj złamania pozwoli, to trzeba będzie zrobić operację podobną do tej jaką przeszedł kiedyś Jason Crump. W takim przypadku okres do powrotu powinien być minimalny - liczę, że nie zabierze mi to więcej jak dwa tygodnie. Nie upadam na duchu i pozdrawiam wszystkich - wyjawił swe nadzieje Rosjanin.