[bullet=hop.jpg] HOP:
Równa postawa leszczynian
Najwięcej, czternaście punktów, zdobył w tym meczu Nicki Pedersen. Na równie duże słowa uznania zasługują jednak Piotr Pawlicki (9 punktów), Grzegorz Zengota (9+1) czy Tobiasz Musielak (10). Cała drużyna pojechała na tyle równo, że mimo kilku słabszych biegów poszczególnych zawodników, końcowa wygrana nie była ani przez chwilę zagrożona.
[ad=rectangle]
Buczkowski, Łaguta i Gollob
Postawa wspomnianej trójki sprawiła, że w Lesznie nie doszło do pogromu. Pochwalić można zwłaszcza Tomasza Golloba, który zdobył w pięciu biegach dziewięć punktów. Biorąc pod uwagę jego ubiegłoroczne problemy z meczami na wyjeździe, wynik ten może napawać grudziądzan optymizmem.
Frekwencja na trybunach
Niedzielna inauguracja potwierdziła, że Leszno stęskniło się na żużlem. Na stadionie zasiadło przeszło jedenaście tysięcy widzów, a lepszą frekwencję miał tylko mecz w Zielonej Górze. Obawy, że ceny biletów mogą zniechęcić kibiców, okazały się bezpodstawne.
[bullet=bec.jpg] BĘC:
Okoniewski i Jeleniewski
Występ tych zawodników był dla GKM-u Grudziądz dużym rozczarowaniem. Choć Daniel Jeleniewski błyszczał formą na sparingach, w pierwszym ligowym meczu nie zdobył ani jednego punktu. Rafał Okoniewski, uchodzący za jednego z liderów grudziądzan w poprzednim sezonie, uzbierał natomiast zaledwie cztery oczka. - Obaj muszą się znacząco poprawić - zaznacza trener Robert Kempiński.
[event_poll=34815]
Przemysław Pawlicki
Starszy z braci zdobył cztery punkty i trzy bonusy, wypadając zdecydowanie słabiej niż pozostali seniorzy Fogo Unii. "Przemo" musi zdawać sobie sprawę, że jeśli jego wyniki nie ulegną poprawie, po powrocie do zdrowia Emila Sajfutdinowa znajdzie się wśród rezerwowych.