Zadowolenia z rezultatu nie krył trener ŻKS-u ROW Rybnik, który był nawet zaskoczony z rozmiarów wygranej. - Wszyscy się cieszymy z tego wyniku, cała drużyna zasłużyła na to zwycięstwo. Nie wszystkim może wyszło tak jakby sobie życzyli, ale to było dopiero pierwsze spotkanie. Czeka nas sprawdzian w Bydgoszczy i tam będę mógł więcej powiedzieć na temat formy zawodników - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Jan Grabowski.
[ad=rectangle]
Kolejny mecz rybniczan odbędzie się 26 kwietnia. Wtedy to ŻKS ROW czeka wyjazd do Bydgoszczy, gdzie zmierzy się z miejscową Polonią. - Jak drużyna zwycięża to jest to jak w życiu. Zespół wygrywa to atmosfera jest dobra, zespół przegrywa - atmosfera jest gorsza. Nie bujajmy w obłokach, bo musimy się przygotować do następnych spotkań. Za dwa tygodnie czeka nas bardzo ważne spotkanie w Bydgoszczy, bo to jeden z tych zespołów, który myśli o play-offach - stwierdził trener rybnickiego klubu.
Najsłabszym zawodnikiem rybnickiego klubu podczas niedzielnego spotkania był wychowanek rybnickiego klubu - Rafał Szombierski. Popularny "Szumina" zdobył tylko 2 punktów oraz tyle samo bonusów - Każdy zawodnik ma prawo do słabszego dnia. Dzisiaj akurat to Rafał miał słabszy dzień. Ja wierzę, że ten zawodnik się odnajdzie i znów kibice będą skandowali jego imię - skomentował szkoleniowiec ŻKS-u ROW.
Świetnie zawody odjechał w niedzielę Kamil Wieczorek, który zdobył 8 punktów oraz trzy bonusy. 16-latek miał nawet okazję pojechać w ostatnim wyścigu dnia. Szkoleniowiec ŻKS-u ROW wstrzymuje się jednak z oceną tego zawodnika. - Wielkie dzięki dla Damiana Balińskiego, który oddał swój bieg Kamilowi Wieczorkowi. Jeżeli teraz Kamil to wykorzysta to przed nim kariera stoi otworem - zakończył Jan Grabowski.
[event_poll=35155]