Adrian Cyfer pamięta starty w Grudziądzu: Wyciągniemy jakieś zapiski

W niedzielę Stal Gorzów wybierze się do Grudziądza na mecz z beniaminkiem. Większość ekstraligowców od dawna nie miała styczności z tamtejszym torem. W Gorzowie wyjątkiem jest Adrian Cyfer.

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów po nieudanej inauguracji w Tarnowie będzie chciała się zrehabilitować. Zadanie to może być jednak trudne, bo GKM Grudziądz na własnym torze raczej nie będzie należeć do słabeuszy.
[ad=rectangle]
- Na pewno nie będzie łatwo. Będziemy się starać, żeby było dobrze. Jestem dobrej myśli - mówił Adrian Cyfer.

Młodzieżowiec "żółto-niebieskich" jako jeden z nielicznych ma jeszcze dość świeże doświadczenia związane z torem przy Hallera 4, co może okazać się bardzo ważne na obiekcie drużyny, która po 15 latach wraca do Ekstraligi. - Startowałem tam dwa lata temu jako gość i w tamtym roku podczas MDMP. Tor był jednak inny przed rokiem. Słyszałem, że obecnie jest twardo, ale zobaczymy. Wyciągniemy jakieś zapiski i zostawię serce na torze - zapewniał podczas czwartkowego treningu 19-latek.

Czy wobec tego koledzy z drużyny pytali już gorzowskiego juniora o ustawienia na niedzielny mecz? - Jeszcze nie, ale na pewno przed startem będziemy rozmawiać - zdradził Cyfer.

Przeciwko Unii Tarnów zawodnik mistrzów Polski zdobył 7 punktów. Największe owacje zebrał za 14. bieg, kiedy to wypracował pozycje dla siebie i Nielsa Kristiana Iversena, co dało Stali zwycięstwo 5:1. Pod względem sprzętowym zmiany nie są więc przewidywane. - Będę startował na tych samych silnikach, co wcześniej. W Tarnowie było, minęło. Skupiony jestem na spotkaniu w Grudziądzu - przyznał młodzieżowiec.

W Gorzowie mimo niezbyt dobrej inauguracji nie ma presji związanej z wynikiem kolejnego spotkania. Jest za to bojowe nastawienie. - Przegraliśmy pierwszy mecz, więc będziemy walczyć teraz o wygraną. Jest luz i myślę, że to dobry prognostyk. Jak każdy się spasuje, to powinno być w porządku - zakończył Adrian Cyfer.

Źródło artykułu: