Marco Gaschka zakończył karierę

Niezwykle pechowo zakończył się dla Marco Gaschki piątkowy mecz niemieckiej Speedway Bundesligi. Żużlowiec MC Norden w swoim pierwszym starcie zanotował groźny upadek, po którym trafił do szpitala.

Posiadający polskie obywatelstwo zawodnik tuż po upadku nie mógł złapać oddechu. Lekarze podejrzewali uraz pleców i zgodnie z procedurami w Niemczech do żużlowca z Kilonii wezwano śmigłowiec, który przetransportował go do tamtejszego szpitala.
[ad=rectangle]
Na szczęście dokładne badanie nie wykazały poważniejszych urazów. Jednak Gaschka we wtorek poinformował, że po tym zdarzeniu nie ma zamiaru wracać na tor. 22-latek przez ostatnie trzy lata startował w polskiej lidze. W 2012 roku podpisał kontrakt z klubem z Rzeszowa i był jednym z podstawowych juniorów tej drużyny. Startował też jako gość w barwach Orła Łódź i KSM Krosno.

Komentarze (53)
Netto
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrowia Marco i wielki szacubek dla Twojej decyzji .Powodzenia w nowym życiu . 
avatar
Qaz RSKŻ
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Popieram ta decyzje. Niczego by w tym sporcie nie osiagnął bo najzwyczajniej nie miał talentu. Zamiast pakować sie w kontuzje czy kiedyś z braku umiejętności na wózek, podjął słuszna decyzje. T Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
5.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia po za sportem żużlowym, 
avatar
stary kibic
5.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z pewnością miał swoje marzenia i ambicje. Teraz zacznie od nowa. Czasem lepiej tak przemyśleć, szczególnie kiedy dochodzi się do ściany - i dalej już nie ma nic. Marco powodzenia! 
avatar
Manfred
5.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzieki Marco za walkę w barwach klubu z Rzeszowa. Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia.