Władysław Komarnicki: Mecz w Gorzowie ustawi tabelę

W niedzielę [tag=860]MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów[/tag] podejmie Fogo Unię Leszno. - Stal nie jedzie z nożem na gardle, ale to spotkanie może ustawić rywalizację w lidze - twierdzi [tag=406]Władysław Komarnicki[/tag].

- Stal Gorzów nie jedzie jeszcze z nożem na gardle. Gdyby nie daj Boże przegrała z Lesznem, to ten nóż pojawi się w przypadku meczu z Toruniem. Uważam jednak, że to spotkanie będzie powoli ustawiać tabelę. Gorzowianie powinni wygrać. Nie jestem jednak spokojny i pewny, że tak się stanie. Iversen nie jedzie tak jak w ubiegłym sezonie. Krzysiu Kasprzak cały czas to nie to samo, brakuje mu trochę do doskonałości. Jest jeszcze druga linia, o której wcześniej wiele mówiłem - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

[ad=rectangle]
Fogo Unia Leszno jest w zupełnie innej sytuacji niż gorzowianie, bo wygrała pierwsze dwa mecze. Były prezes Stali Gorzów podkreśla jednak, że pierwszym poważnym sprawdzianem dla Byków będzie jednak tak naprawdę dopiero najbliższe spotkanie. - Oni do tej pory jechali tylko u siebie. To dla nich mecz prawdy, tak samo jak dla Stali. Jeśli goście jednak wygrają, to dla mnie są mistrzem Polski w 70 proc. Gdy wygra Stal, to dopiero runda rewanżowa odpowie nam na wiele pytań - twierdzi Komarnicki.

Prezes honorowy gorzowskiego klubu uważa, że trzecia seria spotkań da odpowiedź na wiele pytań. Komarnicki nie ma jednak wątpliwości, jaki skład na najbliższy mecz powinien wystawić trener Piotr Paluch. - Ten mecz zweryfikuje skład. Zostanie on albo potwierdzony i będzie wiara w walkę o najwyższe cele albo zaczniemy patrzeć na wszystko z dużym niepokojem. Z Unią trener Paluch powinien postawić na Sundstroema i Gapińskiego. Świderski w turnieju Krzyśka Kasprzaka potwierdził, że na niego na razie nie można liczyć - dodaje na zakończenie Komarnicki.

Źródło artykułu: