KS Toruń liczył, że w pełnym składzie zdoła pojechać już przeciwko PGE Stali Rzeszów. Ostatecznie jednak w tym meczu zabrakło Adriana Miedzińskiego. Menedżer Jacek Gajewski wolał nie ryzykować występu zawodnika, ponieważ ten wciąż odczuwał jeszcze skutki niedawnej kontuzji.
[ad=rectangle]
Teraz "Miedziak" czuje się znacznie lepiej. Niczego wprawdzie nie należy jeszcze przesądzać, bo przed torunianami kolejne treningi, ale szanse na jego występ w Gorzowie są bardzo duże. - Po takim urazie, jak miał Adrian, normalnym jest, że ciągle mu coś jeszcze dokucza. Musi minąć trochę więcej czasu, żeby czuł się w stu procentach komfortowo. To jednak bardzo silny i odporny facet. Jestem przekonany, że da sobie radę. Czuje się o wiele lepiej niż w ubiegłym tygodniu. Jest bardzo duża szansa, że pomoże nam w niedzielę - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Gajewski.
Powrót Adriana Miedzińskiego to ważne wydarzenie dla KS Toruń. Przed meczem w Gorzowie torunianie nie są faworytem, ale po cichu liczą, że wykorzystają problemy mistrzów Polski i sprawią niespodziankę swoim kibicom.