Kolejarz Intermarche Rawicz do ostatniego biegu walczył z Wybrzeżem Gdańsk. - Oczywiście mecz cały czas był na styku. Szkoda tego wyniku, bo było blisko wygranej. Niestety Tadziu Kostro nie wytrzymał ciśnienia, bo na treningu jechał bardzo dobrze. Mieliśmy pecha, bo Zdenek Holub wypadł ze składu po tym, jak poobijał się w Czechach. Dlatego musieliśmy rotować składem - powiedział Henryk Jasek, trener Kolejarza Intermarche.
[ad=rectangle]
Strzałem w dziesiątkę okazało się ściągnięcie na te spotkanie Roberta Chmiela. Rybnicki junior jadący w charakterze gościa zdobył siedem punktów i bonus. - Oczywiście, Robert Chmiel pojechał bardzo dobrze tym bardziej, że był to jego pierwszy mecz na tym torze. Jak tak dalej pójdzie, to stać go na jeszcze lepszą jazdę. Cieszymy się, że pojechał u nas jako gość - dodał Jasek.
Po meczu Grzegorz Dzikowski skrytykował przygotowanie toru w Rawiczu. Niedzielny mecz kontuzjami okupili Kamil Brzozowski i Eduard Krcmar. - Tor był przyczepny, ale nie było to nic nadzwyczajnego. My chcieliśmy, by było dobrze. Nie ukrywam, że był on wymagający, ale dziura nie była w mojej ocenie zagrożeniem. Nawierzchnia umożliwiała walkę i oglądaliśmy ją na tym torze. Z naszymi zawodnikami po tym spotkaniu jest wszystko dobrze. Nie ma żadnych kontuzji - skomentował szkoleniowiec.