Wadim Tarasienko: Silniki działają inaczej niż w zeszłym roku
Wadim Tarasienko tegoroczny sezon rozpoczął dosyć późno, bo dopiero w okolicach maja. Póki co Rosjanin nie prezentuje zbyt wysokiej formy.
Mateusz Domański
Dotychczas zawodnik Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno nie zaliczył wielu występów. 7 maja rosyjski żużlowiec dobrze zaprezentował się w Landshut, gdzie została rozegrana Runda Kwalifikacyjna Drużynowego Pucharu Świata. Wówczas zdołał wywalczyć siedem punktów. Prócz tego 21-latek wziął udział w dwóch rundach Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Wielkopolski. W piątek wystąpił w sparingu, w ramach którego czerwono-czarni podjęli PGE Stal Rzeszów. Jego dorobek nie był zbyt zadowalający, bowiem zapisał na swym koncie tylko pięć punktów.
Wadim Tarasienko w trwającym sezonie nie zaliczył jeszcze występu w Nice Polskiej Lidze Żużlowej.
6 czerwca na gnieźnieńskim owalu rozegrany zostanie półfinał Drużynowego Pucharu Świata. W zawodach tych weźmie udział reprezentacja Polski, Czech, Szwecji oraz Rosji. Wadim Tarasienko ma nadzieję, iż będzie mógł bronić barw swojego kraju. - Myślę, że znajdę się w składzie reprezentacji Rosji na półfinał Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie. Wierzę, iż Federacja Rosyjska awizuje mnie w zestawieniu na te zawody. To jest mój tor domowy. Mógłbym udzielić jakiś wskazówek swoim kolegom z Rosji.
Obecnie Rosjanin na brak jazdy narzekać nie może. Nadchodzący tydzień będzie dla niego dość pracowity. 21-latek uda się na Węgry oraz do Czech, gdzie będzie rywalizował o całkiem sporą stawkę. - W poniedziałek jadę do Debreczyna, a w piątek udam się do Pardubic. Zostaną tam rozegrane Mistrzostwa Europy oraz Mistrzostwa Świata Juniorów. Zawsze mówię jedno - jak nie jechać po zwycięstwo, to lepiej nie jechać w ogóle - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>