Dotychczas zawodnik Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno nie zaliczył wielu występów. 7 maja rosyjski żużlowiec dobrze zaprezentował się w Landshut, gdzie została rozegrana Runda Kwalifikacyjna Drużynowego Pucharu Świata. Wówczas zdołał wywalczyć siedem punktów. Prócz tego 21-latek wziął udział w dwóch rundach Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Wielkopolski. W piątek wystąpił w sparingu, w ramach którego czerwono-czarni podjęli PGE Stal Rzeszów. Jego dorobek nie był zbyt zadowalający, bowiem zapisał na swym koncie tylko pięć punktów.
[ad=rectangle]
Wadim Tarasienko w minionych rozgrywkach był jednym z pewniejszych punktów swojego zespołu. Jego średnia biegopunktowa na gnieźnieńskim owalu wyniosła 1,778. Tegoroczne występy tego zawodnika pozostawiają sporo do życzenia. - Nie mogę odnaleźć odpowiednich przełożeń dla moich silników. Działają one zupełnie inaczej niż w zeszłym roku. Nie potrafię się odpowiednio spasować, aby jechać chociażby tak jak w minionym sezonie. Nie jest źle, ale zawsze może być lepiej - wytłumaczył tuż po piątkowym treningu punktowanym.
Rezultat Rosjanina w sparingu z Żurawiami nie był porywający. Zawodnik klubu z pierwszej stolicy Polski swój udział w zawodach rozpoczął od dwóch zerówek, następnie odnotował dwa i trzy punkty. Czy to przekonało Dariusza Śledzia? - Nie wiem czy dostanę szansę występu w niedzielnym spotkaniu. Zaraz zbieramy się w szatni i pewnie będzie jakaś decyzja. Ja sam o tym nie decyduję - dodał 21-letni żużlowiec.
6 czerwca na gnieźnieńskim owalu rozegrany zostanie półfinał Drużynowego Pucharu Świata. W zawodach tych weźmie udział reprezentacja Polski, Czech, Szwecji oraz Rosji. Wadim Tarasienko ma nadzieję, iż będzie mógł bronić barw swojego kraju. - Myślę, że znajdę się w składzie reprezentacji Rosji na półfinał Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie. Wierzę, iż Federacja Rosyjska awizuje mnie w zestawieniu na te zawody. To jest mój tor domowy. Mógłbym udzielić jakiś wskazówek swoim kolegom z Rosji.
Obecnie Rosjanin na brak jazdy narzekać nie może. Nadchodzący tydzień będzie dla niego dość pracowity. 21-latek uda się na Węgry oraz do Czech, gdzie będzie rywalizował o całkiem sporą stawkę. - W poniedziałek jadę do Debreczyna, a w piątek udam się do Pardubic. Zostaną tam rozegrane Mistrzostwa Europy oraz Mistrzostwa Świata Juniorów. Zawsze mówię jedno - jak nie jechać po zwycięstwo, to lepiej nie jechać w ogóle - zakończył.